Zatytułowałem ten mój tekst „Stawianie ptaszka” i jeśli ktoś z państwa przeczyta resztę tylko dlatego, że zachęcił go tytuł, który skojarzył mu się z reklamą środka na potencję, to przepraszam...
Krzysztof Piasecki: Znów mieć króla – to by było coś!
W monarchii wszystko jest poukładane. Za wszystko odpowiada jedna osoba – król. Żeby prasa pisała wyłącznie pozytywnie – król. Żeby nie szkalować wizerunku króla – król. Że osiągano same sukcesy – król.
K. Piasecki: Ludziom nie dogodzisz... Na pewno nie mieszkańcom Woli Justowskiej
Z powodu remontu ul. Królowej Jadwigi, który był spowodowany Igrzyskami, ulica Na Błonie zyskała na swej atrakcyjności. Tylko przy pomocy tej ulicy można było wydostać się z naszych regionów w kierunku centrum.
Krzysztof Piasecki: Daniel, otarłem się o niego…
Muszę rozczarować myśliwych. Nie otarłem się o zwierzę. Otarłem się o człowieka o takim właśnie imieniu. Jechałem Zakopianką, złapałem gumę. Powyżej Lubnia. Wulkanizator był w Pcimiu.
K. Piasecki: Któż może stwierdzić, czego spodziewał się Niemiec Donald Tusk (w dodatku szpieg rosyjski)
Gdyby tak minister Błaszczak powiedział: "Bardzo przepraszam za to, że rakieta sowiecka leżała w lesie pod Bydgoszczą tak długo", albo premier Morawiecki powiedział: "przepraszam, ale żaden sąd na świecie nie będzie..."
Krzysztof Piasecki: I jak tu badać te wpływy rosyjskie...?
Muszę przyznać, że trochę mnie irytuje, że przy kolejnym moim felietonie FB „Life in Kraków” jest określenie „Pan Krzysztof znów w refleksyjnym nastroju”. Ja? Satyryk? Przecież ja jestem od żartowania. A nie refleksji.
Krzysztof Piasecki: Gdybyśmy znów mieli króla…
Zapraszający mnie kiedyś na łamy „Life in Kraków” pan Rafał postawił jeden warunek: „może pan pisać, co pan chce, tylko musi być związane z Krakowem”. No więc – jestem członkiem Klubu Krakowskiego.
Krzysztof Piasecki: Czyżby meliny miały wrócić?
Od pierwszego lipca w Krakowie będzie obowiązywała częściowa prohibicja. Częściowa, bo tylko w nocy. Od 24 do 5.30 rano. Radni przegłosowali. O ile godzinę 24 jestem w stanie zrozumieć, dziwi mnie ta 5.30.
Krzysztof Piasecki: W końcu ktoś skontrolował kontrolerów!
Przypominam to sobie jak marzenie z młodości. Żeby tak ktoś kiedyś skontrolował kontrolerów. Marzenie się ziściło: „Ponad 2 mln kary dla kontrolerów biletów w Krakowie. Miasto nie zostawia suchej nitki"...
K. Piasecki: Polacy pomagali Żydom podczas okupacji z dobrego serca, czy dla pieniędzy?
Jest takie powiedzenie: „dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach”. Dlaczego mi się to przypomniało? Bo ostatnio w mediach przetacza się dyskusja, czy Polacy pomagali Żydom w czasie okupacji, czy nie.
K. Piasecki: Broń za paskiem i lustro weneckie. Czego się boi władza?
Wiem, jeszcze nie jest piątek. Ale jak nie napisać o tym, co się nam przed wyborami wydarza? Broń kojarzy się z powiedzeniem „Boże broń”. Boga bym jednak w to nie mieszał. Nie o takie powiedzenie tu chodzi.
K. Piasecki: Tak już było. Tylko wiadomość zdementowana, jest prawdziwa
Pamiętam, jak jeszcze w czasach komuny oglądało się z wypiekami na twarzy konferencje prasowe Jerzego Urbana. Kiedy mówił: „nieprawdą jest jakoby strajkowali robotnicy w Radomiu”, wiadomo było, że strajkują.
K. Piasecki: Działacze Solidarności tankują taniej, a znany biznesmen zdradza, jak zarobić miliony
W wychodzeniu z choroby pomagała mi pani logopedka. Jej zadaniem było rozruszanie mojego schorowanego mózgu. Przynosiła mi różne zadania, jedno z nich polegało na rozróżnianiu, czy podana informacja to prawda, czy fałsz.
Krzysztof Piasecki: Orlen dba o nasze dusze. Radzi, jak należy się spowiadać
Nie wiem, jak bywało w ubiegłych latach, ale dziś czytam w orlenowskiej gazecie całą formułkę spowiedzi. Pod hasłem „Formuła spowiedzi świętej. Jak należy się spowiadać?”. To nie wszystko. Załącza listę nowych grzechów.
K. Piasecki: Ileż to było gadania, że premier nie dotrzymuje obietnic
Ileż to było gadania. Narzekania. Że premier nie dotrzymuje swoich obietnic. Że miał być milion elektrycznych aut. Tymczasem czytam w naszym portalu: „Nowy elektryk na krakowskich ulicach”.
Krzysztof Piasecki: Coraz częściej bardzo tęsknię za… Wrocławiem
Zostałem wezwany do odpowiedzi. Pochodzę z Wrocławia. Tam spędziłem pierwsze trzydzieści lat swego życia. Kiedy ogłoszono konkurs na piosenkę o Wrocławiu, wziąłem w nim udział.