KRZYSZTOF PIASECKI

Chłop potęgą jest i basta! Nad tym problemem się nie pochylają

opublikowano: 8 MARCA 2024, 04:02autor: Krzysztof Piasecki
Chłop potęgą jest i basta! Nad tym problemem się nie pochylają

Rolnicy. Oni nas żywią. Jak kiedyś było na sztandarach „Żywią y Bronią”. Może łatwiej byłoby nie żywić – wówczas nie byłoby kogo bronić. Zawsze mnie zastanawiało użycie spójników w różnych hasłach. To „y” jest trudniej określić niż „i” występujące w nazwie popularnej partii. Oprócz określenia dotyczącego legendarnego himalajskiego „króla śniegu” nie znam żadnego polskiego słowa zaczynającego się na tę literę.

Reklama

Wróćmy do rolników. Występują teraz przeciw Unii i przeciw zbożu z Ukrainy. Z tym że protest przeciw Unii wydaje się być mocniejszy. Unia zakazuje w ramach „Zielonego Ładu” stosowania pewnych dodatków (szkodliwych dla ludzi). Zboże przybywające do nas z Ukrainy te dodatki ma.

Nawiasem mówiąc, to zboże, które do nas dociera z Ukrainy, jest „zamówione” przez biedne kraje afrykańskie. Czyli jeśli ono przychodzi do nas, to tam nie dochodzi. Czy to oznacza głód w Afryce? Czy może tam ze swym zbożem pojawili się Rosjanie? Jeśli tak, to musi zabraknąć zboża rosyjskiego gdzieś indziej. W Rosji? Rosja podobno przeszła na stan gospodarki wojenny – może wtedy zboże nie jest tak bardzo potrzebne…

W każdym razie rolnicy nad tym problemem się nie pochylają (jak to się fajnie teraz mówi). Tak, jak rolnicy się nie pochylają nad tym, że dzięki temu, iż jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, rolnicy dostają pieniądze za posiadaną ziemię. Tak, jak nie zastanawiają się nad tym, że ciągniki, którymi blokują kolejne drogi, kosztują więcej, niż można sobie wyobrazić.  

Reklama

W teatrze im. Juliusza Słowackiego trwają właśnie próby do „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Gra w tym spektaklu cały zespół – takie było zamierzenie uratowanego przez wybory dyrektora. Chcąc nie chcąc, jako mąż aktorki, ocieram się o sztukę mistrza. I co się okazuje? Już wtedy różniliśmy się. My – nie chłopi z chłopami. Musi być jakaś cecha, która nas odróżnia.

Przypomniał mi się dowcip. Odwiedzający w czasie powodzi jakąś niezbyt zasobną gminę potomkowie inteligencji (chyba), zadziwili się, widząc kapelusz, który wędrował w tę i z powrotem nad zalaną ziemią. „Co jest z tym kapeluszem?” zapytali. „A to stary Maciaszczyk powiedział, że zaorze bez względu na pogodę”. 

Może chodzi o tzw. chłopski upór? 

No to nie zazdroszczę władzom.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności