Należące do państwowego Orlenu Gazeta Krakowska i Dziennik Polski odmówiły publikacji płatnej reklamy wyborczej posłanki Darii Gosek-Popiołek, „dwójki” na liście Lewicy w okręgu 13.
Reklama
– To skandal, że wyborcy nie mają dostępu do pełni informacji o kandydatach – mówiła na konferencji prasowej posłanka Razem Gosek-Popiołek, “dwójka” na liście Lewicy w Krakowie.
– Jako powód wskazano, że “wartości lewicowe i rozumienie polskiej racji stanu są nie do pogodzenia z linią programową tytułu”. W ciągu ostatnich lat, mimo istotnych różnic, wydawało się że współpraca na poziomie lokalnym jest możliwa. Umieszczałam w tych tytułach inne ogłoszenia, także życzenia świąteczne i wtedy nie budziło to żadnych kontrowersji. Dzisiaj, na tydzień przed wyborami, kiedy próbujemy dotrzeć do głosujących, okazuje się, że są lepsi i gorsi, a Lewica spotyka się z odmową publikacji – mówi posłanka..
Senator Bogdan Klich, wspólny kandydat do Senatu Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej drogi nie krył oburzenia.
– Ta szokująca sytuacja świadczy o tym, że te wybory w Polsce nie są równe, że są tylko częściowo demokratyczne – podkreślał senator Bogdan Klich – Przypominają pod tym względem wybory z 1989, tamte wybory wygraliśmy, więc mocno wierzymy, że te również będą dla nas zwycięskie. Przypadek Darii Gosek-Popiołek świadczy, że mieliśmy rację przestrzegając o gazpromozacji polskiej prasy regionalnej. Przejęcie mediów lokalnych przez Orlen, oznacza podporządkowanie ich twardej ręce PiS-u – mówił senator.
Podkreślał również, że cenzura i kłamstwa w mediach rządowych mają miejsce od dawna.
– O tym jak TVP kłamie wiemy nie od dzisiaj. Została skradziona obywatelom i zamieniona w tubę propagandową rządu. Wrogiem publicznym dla TVP jest dzisiaj każdy przedstawiciel opozycji, z Donaldem Tuskiem na czele. Jednak sprawa o której rzadko się mówi, to przejęcie przez Orlen Ruchu i wypowiadanie długotrwałych umów na dystrybucję prasy lokalnej. Prasa regionalna pod butem państwa chciała nie mieć konkurenta, a ofiarą tego padło wiele tytułów lokalnych – zwracał uwagę senator KO.
– To się skończy, po wyborach 15 października wspólnie przywrócimy w Polsce w pełni wolność słowa - okręt flagowy polskiej demokracji – podsumował senator Klich.