"Ogromny przełom w politycznej rywalizacji o prezydenturę w Krakowie. Współpracę programową ogłosili dwaj aktywni kandydaci - niezależny prof. Stanisław Mazur oraz przedstawiciel KO, Aleksander Miszalski" - ogłosiły sztaby obu kandydatów. Co prawda od razu podkreśliły, że "nie oznacza to rezygnacji żadnego z nich z prowadzenia własnej kampanii", ale właśnie takie spekulacje wywołała ta decyzja.
Reklama
"Po 22 latach stabilnej, choć wcale nie doskonałej sytuacji politycznej w Krakowie, stajemy przed potężnym ryzykiem przekazania władzy populiście Łukaszowi Gibale lub PiS, zarządzanemu z tylnego fotela przez Jarosława Kaczyńskiego. Nie chcemy by nasze miasto stało się poligonem doświadczalnym skrajnych wizji i ludzi, którzy składają obietnice bez pokrycia. Nie chcemy także aby Kraków stał się czyimś rodzinnym biznesem" - mówił podczas wspólnego briefingu prof. Stanisław Mazur.
"Łączy nas dobro mieszkańców Krakowa - otwartość, gotowość do współpracy i merytoryczna dyskusja o mieście. Chcemy Krakowa europejskiego i programowo przygotowanego na kolejne lata stabilnego rozwoju. Tylko nas łączy tak wiele i tak dobrą synergię jesteśmy w stanie tworzyć dobrą przyszłość Krakowa - mówił z kolei Aleksander Miszalski i dodawał, że współpraca na ostatniej prostej kampanii samorządowej to szansa na połączenie jego samorządowo doświadczonego i skutecznego środowiska oraz eksperckiego zaplecza stowarzyszenia Lepszy Kraków i wiedzy rektora UEK.
Na razie obaj zaprzeczają, że któryś z nich zrezygnuje z udziału w wyborach. Według obecnych sondaży znacznie większe poparcie ma jednak Aleksander Miszalski.