"Jako pracownicy naukowi nie możemy zgodzić się na instrumentalizowanie życia ludzkiego, na nietolerancję i wykluczenie oraz na podważanie prawa do ochrony zdrowia, które – w myśl artykułu 68. Konstytucji – przysługuje nie tylko obywatelom naszego kraju, ale każdemu" - piszą badacze z Instytutu Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, komentując sytuację grupy uchodźców znajdujących się na granicy Polski i Białorusi.
W opublikowanym na stronie Uniwersytetu Jagiellońskiego stanowisku naukowcy podkreślają, że bez względu na to, czy aktualna sytuacja na granicy polsko - białoruskiej "jest rezultatem jakiegoś rodzaju zagrywki w polityce międzynarodowej innego kraju, mamy prawne i moralne zobowiązania do odpowiedniego przyjęcia koczujących w lesie na granicy ludzi i zapewnienia im bezpiecznych warunków do czasu rozstrzygnięcia ich statusu".
"Tymczasem polskie władze ochoczo włączyły się do tej politycznej gry między Polską i Unią Europejską a Białorusią; gry, w której zdesperowane rodziny zamieniono w pionki" - piszą pracownicy naukowi UJ.
Polskie władze nie tylko odgradzają tę grupę od pomocy – wielokrotnych prób dostarczenia żywności i materiałów podstawowej potrzeby – ale odcięły ją od jakiejkolwiek możliwości komunikacji. A uchodźcy czekają w pogarszających się warunkach pogodowych.
Reklama
Lekarka Paulina Bownik, której fizycznie zabroniono przekazania leków uchodźcom wymienia niebezpieczny poziom odwodnienia, gorączkę, przeziębienie, ból nerek oraz możliwe zapalenie dróg moczowych jako najczęściej występujące dolegliwości wśród osób w Usnarzu Górnym. Do tego dochodzą możliwe problemy psychologiczne spowodowane niepewną sytuacją oraz niebezpieczeństwo związane z COVID-19.
"Brak skutecznej interwencji prędzej niż później doprowadzi do nieodwracalnego pogorszenia się zdrowia, traumy, a może nawet i śmierci w oczekiwaniu na pomoc" - podkreślają autorzy stanowiska..
Zwracają też uwagę na obecne w debacie publicznej trywializowanie cierpienia uchodźców i podsycanie atmosfery nietolerancji i dyskryminacji w stosunku do „imigrantów”. Podkreślają, że w przypadku, gdy mamy potencjalnie do czynienia z uchodźcami, Konstytucja RP i umowy międzynarodowe tym bardziej zobowiązują nas do pomocy.
Reklama
Naukowcy podkreślają, że stawiany na granicy płot, który pochłonie ok. 400 milionów złotych nie powstrzyma migracji. "Jednak – nawet gdyby był skuteczny – istotne jest to, jak taki gest pogłębi cierpienie i przyczyni się do katastrofalnych skutków zdrowotnych dla osób, które już znalazły się w sytuacji niewyobrażalnej dla wielu z nas".
O ochronę międzynarodową dla osób znajdujących się na granicy z Polską apeluje Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek, który oświadczył, że obecne postępowania władz Polski rażąco naruszają przepisy i są przeciwne standardom wyznaczonym przez Konwencję genewską .
ZOBACZ TAKŻE: polska Straż Graniczna łamie prawo. Ludzie nie są "nielegalni"
"Z perspektywy zdrowia publicznego nie możemy sobie pozwolić na dalsze lekceważenie potrzeb tych osób i używanie ich w zagrywkach polityki międzynarodowej. (...) Przysięga Hipokratesa mówi o niesieniu pomocy każdemu, kto jej potrzebuje – „przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek”.
Reklama
"Odpowiedzialność i chęć niesienia pomocy stanowi podstawowy filar zdrowia publicznego. Dlatego nie możemy zgodzić się na instrumentalizowanie życia ludzkiego, na nietolerancję i wykluczenie oraz na podważanie prawa do ochrony zdrowia, które – w myśl artykułu 68. Konstytucji – przysługuje nie tylko obywatelom naszego kraju, ale każdemu
Autorzy:
Anita Zalisz - absolwentka kierunku zdrowie publiczne UJ CM, aktualnie studentka programu Public Policy & Human Development realizowanego przez Uniwersytet Maastricht i Uniwersytet narodów Zjednoczonych, zajmuje się zagadnieniami zdrowia globalnego m.in w kontekście kryzysów uchodźczych
Michał Zabdyr-Jamróz, Instytut Zdrowia Publicznego, Zakład Polityki Zdrowotnej i Zarządzania UJ CM.
.