KRZYSZTOF PIASECKI

Krzysztof Piasecki: Silny mężczyzna i cnoty niewieście

opublikowano: 16 LIPCA 2021, 09:00autor: Krzysztof Piasecki
Krzysztof Piasecki: Silny mężczyzna i cnoty niewieście

Dowiedziałem się, że AGH odwiedził w środę minister Czarnek. W związku z tym, że ostatnie odwiedziny przedstawiciela władzy w AGH (mam na myśli prezydenta RP) skutkowały morzem dowcipów, zacząłem szukać bliższych informacji na temat odwiedzin ministra Czarnka. AGH to skrót oznaczający Akademię Górniczo-Hutniczą. Po słynnej wizycie prezydenta Dudy mówiło się, że tu wydobywa się (górniczo) i wykuwa (hutnicza) nowe żarty. Z powodów zawodowych było to dla mnie interesujące. Szukałem więc w gazetach jakichś  bliższych informacji o przebiegu wizyty ministra edukacji. Nic.

Reklama

Może dlatego, że szukałem w gazetach należących do Orlenu – pomyślałem. Co w Wyborczej? Jest jakiś żart? Był. Tylko jeden. Za to w tytule oznajmiającym o wizycie. Tym żartem jest cytat z wystąpienia ministra. "W Polsce nie ma stref wolnych od LGBT, są znakomite uchwały samorządów w obronie rodziny". Żart nie jest jakoś wyjątkowo śmieszny, ale nie wymagajmy za wiele. Jeśli jest się ministrem edukacji, można się jeszcze sporo nauczyć.

Zacząłem szukać w głowie dowcipów, które mogłyby się przydać ministrowi edukacji, biorąc pod uwagę poglądy pana Przemysława Czarnka. Przypomniałem sobie żart dziejący się niestety w USA, ale przecież można go odpowiednio zaadaptować.

Reklama

Kowboj bierze ślub. Dobrze się zaczyna, prawda? No więc: kowboj bierze ślub. Po ślubie wsadza świeżo poślubioną żonę przed siebie na siodło i odjeżdżają. W pewnym momencie koń, który ich niesie, potyka się. Kowboj mówi spokojnie: - raz. Jadą dalej. Koń znów się potyka. Kowboj nadal spokojnie mówi: - dwa. I jadą. Po jakimś czasie koń potyka się po raz trzeci. Kowboj zsiada z konia wraz z żoną i strzela do konia pozbawiając go życia. Widząc to, żona pyta kowboja: „dlaczego zabiłeś tego wspaniałego konia?”. Na co kowboj spokojnie: „raz”.

Czy nie jest to dobry żart dla Ministra Edukacji? Jest w nim zawarta opowieść o silnym mężczyźnie i o niewieścich cnotach. A’ propos tych ostatnich przyszedł mi do głowy wierszyk, który pozwalam sobie na koniec zacytować:

Reklama

Chcecie to wieście

Chcecie nie wieście

Czarnek się cieszy że w Polsce wreście

Się przywołało cnoty niewieście

Tylko troszeczkę go niepokoi

Że żadna cnota się krytyk nie boi

Pisał Poeta dążąc do sedna

Trzysta lat temu. Lecz biskup jednak…

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności