W OPINII

Jan Hartman: Polską rządzi układ gangsterski. To są standardy Rosji i Uzbekistanu

opublikowano: 29 STYCZNIA 2021, 16:08autor: Rafał Nowak-Bończa
Jan Hartman: Polską rządzi układ gangsterski. To są standardy Rosji i Uzbekistanu

„Społeczeństwo jest bezbronne, dlatego, że mu się nie chce i dlatego stało się pastwą gangsterów politycznych.” To jedna z wielu pesymistycznych konkluzji mojej rozmowy z filozofem, publicystą i politykiem prof. Janem Hartmanem. Rozmawialiśmy o ostatnich protestach, pandemii i stanie demokracji w Polsce.

Reklama

Mam żal do Polaków, że nie wykorzystali tej okazji

Miałem takie poczucie, a nawet więcej, miałem nadzieję na zmianę, gdy wielkie demonstracje przetaczały się przez ulice polskich miast i miasteczek jesienią, sam brałem w nich wielokrotnie udział, zachwycony tym, że demonstruje młodzież i oczekując, że przyłączą się inne grupy społeczne, przede wszystkim oczekując, że politycy pozaparlamentarni porozumieją się z tymi zawodowymi politykami parlamentarnymi, partyjnymi i spróbują razem obalić rząd, ale to się nie stało i skoro to się nie stało, to dla Jarosława Kaczyńskiego był to sygnał, że może sobie pozwolić na następny krok.

Osoby, których to osobiście dotyczy, są na tyle nieliczne, kobiety, młode kobiety, które czują się zagrożone, obrażone tą regulacją, zakazującą aborcji w przypadku letalnych wad płodu nie stanowią na tyle dużej i zwartej grupy interesu politycznego, aby mogło to wywołać zmianę polityczną. Jestem tym bardzo rozczarowany. […] Mam żal do Polaków, że nie wykorzystali tej okazji, aby obalić ten reżim, przez co dowodzą, że nie są społeczeństwem szczególnie zainteresowanym praworządnością i wolnością.

Reklama

Cieszcie się, że was nie zabijamy

Kiedy władztwo, imperium państwa sięga ciała ludzkiego, rozporządza ciałem, już nie tylko sumieniem człowieka, sumieniami obywateli, ale ciałami obywateli, to taka władza jest faszystowska. Przekroczenia tej granicy między władzą polityczną a biowładzą to jest przekroczenie granic faszyzmu.

Kontrakt jest taki zaproponowany: wy tam lewactwo, hołota możecie sobie wypisywać, co chcecie, pod warunkiem, że wara od naszych marszów niepodległości, gloryfikowania leśnych bandytów i wszelkich innych form fanatyzmu i faszyzmu w przestrzeni publicznej.

Cieszcie się, że was nie zabijamy, powiedział Duda ostatnio. Kaczyński powiedział: cieszcie się, że masywnie was nie gazujemy gazem łzawiącym. Może być gorzej, więc się cieszcie, że jest na razie, tak jak jest.

Marzeniem Kaczyńskiego to jest być takim Gomułką bis, mieć taki nacjonalistyczny, endecki reżim, kontrolować całe państwo, a jednocześnie łaskawie zezwalać na to, żeby lokalnie funkcjonowały jakieś nisze wolności. Obawiam się, że jest na dobrej drodze, żeby taki ustrój zaprowadzić, dlatego, że prawie wszystkim zależy wyłącznie na wolności prywatnej. Wolność w znaczeniu działalności politycznej, społecznej, wolności słowa, ekspresji, a zwłaszcza wolność w znaczeniu sprawnego funkcjonowania instytucji demokratycznych to jest interes kilku, kilkunastu procent społeczeństwa.

Reklama

Nie jesteśmy w stanie pociągnąć większości

My żyjemy jako demokraci w takiej bańce i nam się wydaje, że jesteśmy w stanie pociągnąć większość. Nie jesteśmy w stanie pociągnąć większości. To jest ogromna wina elit politycznych, społecznych 30-lecia minionego, wolnej Polski, że nie wychowały młodego pokolenia w duchu wartości, etyczności demokratycznej, ale to jest też wielka wina tego społeczeństwa.

Obawiam się, że ta kadencja dobiegnie końca, że wybory odbędą się terminowo i obawiam się, że rezultat przyszłych wyborów parlamentarnych będzie mierny, ponieważ opozycja nie wystąpi w nich zjednoczona […] i jest niestety ryzyko, że PiS, czy skrajna prawica, jakkolwiek się to będzie nazywało, będzie tych wyborów następnych zwycięzcą.  

Umierają nam dziesiątki tysięcy osób, a my nic…

Przeżywamy gigantyczną tragedię narodową, jakiej nie było od czasu II Wojny Światowej, to jest tak, jakby codziennie co kilka godzin spadał samolot pod Smoleńskiem. Smoleńsk to jest pikuś w porównaniu z pandemią. Pandemia to jest już w tej chwili około 70 tysięcy ofiar. Nikogo to nie obchodzi, nie ma żadnego nastroju żałoby, nie było jednego marnego dnia żałoby narodowej. To pokazuje, jak marny jest poziom naszej wrażliwości, naszej solidarności społecznej.

Rząd w sposób przestępczo indolentny zarządza pandemią, robiąc rzeczy przerażające i straszne, które kosztują życie tysięcy ludzi i nikt o tym nie mówi. […] Władza nie ma nawet świadomości, że ma obowiązek zarządzać pandemią w oparciu o informacje naukowe. […] Każda decyzja rodzi skutki w postaci ludzkiej śmierci, każdy błąd, wybranie niewłaściwego wariantu na przykład kolejności szczepień, […] każda taka decyzja, czy to dotycząca dystrybucji szczepionek, czy organizacji szczepień, która jest różna od optymalnej, rodzi skutki w postaci ludzkiej śmierci. Oni tego nie wiedzą.

To jest zbrodnia. Sposób, w jaki zarządza się pandemią, jest przestępczy, a to przestępstwo wynika z brutalnej arogancji i ignorancji rządzących. […] Społeczeństwo jest bezbronne, dlatego, że mu się nie chce i dlatego stało się pastwą gangsterów politycznych, którzy na co dzień nas okradają, niszczą nasze instytucje, ale gdy trafiła się im pandemia, to niestety zarządzają nią w sposób taki, w wyniku którego umiera nieporównanie więcej ludzi, niż mogłoby umrzeć.

Reklama

Mieliśmy złudzenie, że się zbliżamy do zachodu

Ten przestępczy sposób zarządzania epidemią jest przedłużeniem przestępczego sposobu zarządzania państwem. […] To nie jest tak, że my mamy uszkodzoną demokrację. To są standardy Rosji, Ukrainy, Kazachstanu, Uzbekistanu, my jesteśmy na tym poziomie. Ludzie się nauczyli myśleć, że jesteśmy między wschodem i zachodem, nie, jesteśmy normalną wschodnią Europą i tu są takie standardy. Teraz nam się akurat tak trafiło, że w ogóle rządzi układ gangsterski, jawnie, bo to nie jest taki zwykły poziom korupcji, jaki znamy z czasów Platformy, czy SLD, to już jest gangsterka.

Myśmy mieli takie złudzenie, że się zbliżamy do zachodu. Bo byli poważni panowie, pan Geremek i inni tacy, pan Mazowiecki i wszyscy byli tacy mądrzy, poważni, przyjęli nas do Unii Europejskiej, do NATO i nam się wydawało, że my jesteśmy tacy kulturalni i prawie jest jak w Niemczech czy we Francji. Nie, to był wypadek przy pracy. Kulturalni, odpowiedzialni, etyczni ludzie mieli coś do powiedzenia i rządzili tym krajem przez chwilę. To jest wypadek przy pracy. Jesteśmy normalnym, wschodnioeuropejskim, przeciętnym krajem i społeczeństwem.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności