Anna Maria Potocka nie będzie już dyrektorką MOCAK - u. Ze stanowiska odwoła ją prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski. Wyjaśnił, że choć ceni zasługi Potockiej, to nie widzi dalszej możliwości sprawowania przez nią funkcji dyrektora. “Wszyscy chcemy nowej jakości i standardów współpracy” - napisał prezydent Krakowa. Kilka miesięcy temu krakowski sąd uznał, że Potocka stosowała mobbing wobec swojej podwładnej w czasie, gdy kierowała Bunkrem Sztuki.
Reklama
Wyrok w tej sprawie zapadł kilka miesięcy temu. Sąd uznał, że Potocka dopuściła się mobbingu wobec swojej podwładnej w czasie, gdy kierowała Bunkrem Sztuki. Orzeczenie już się uprawomocniło.
Dziś prezydent Krakowa poinformował, że Anna Maria Potocka nie będzie już kierować MOCAK - iem. “W ostatnich tygodniach media obiegły informacje o nieprawidłowościach w MOCAK-u i Szpitalu Żeromskiego. Zapowiedziałem wówczas, że jakiekolwiek decyzje personalne podejmę nie pod presją społeczną, a po wnikliwym przeanalizowaniu danej sprawy i po rozmowach z każdą ze stron sporu. Poinformowałem dziś Panią Marię Annę Potocką, dyrektor MOCAK-u o zakończeniu jej pracy w muzeum. Cenię jej zasługi dla tej jednostki, hojność i wiedzę, ale nie widzę dalszej możliwości sprawowania funkcji dyrektora. Wszyscy chcemy nowej jakości i standardów współpracy” - wyjasnił prezydent.
Sprawę Anny Marii Potockiej nagłośniła Gazeta Wyborcza, w rozmowie z którą Potocka przekonywała, że nie widzi swojej winy w postępowaniu wobec podwładnych. Bardziej surowo i jednoznacznie sprawę oceniła opinia publiczna, pojawiły się głosy o konieczności odwołania Potockiej że stanowiska a także z kapituły Nike, prestiżowej nagrody literackiej.
Anna Maria Potocka, “Masza” - jak sama się przedstawia - jest legendą świata polskiej sztuki współczesnej. Przez niemal ćwierć wieku kierowała publicznymi instytucjami sztuki: CSW Zamek Ujazdowski, krakowskim Bunkrem Sztuki i wreszcie Muzeum Sztuki Współczesnej, MOCAK - iem, które od podstaw stworzyła. Ma w tej dziedzinie niekwestionowane zasługi i ogromny autorytet.