Artyści, którzy wynajmują pracownie w budynku Składu Solnego w Podgórzu nie chcą przeprowadzić się na Wesołą. Oferowane im przez miasto pomieszczenia nie spełniają ich oczekiwań. Przed magistratem urządzili protest. Z kolei środowisko literackie liczy, że miasto zagospodaruje Skład Solny na potrzeby centrum literackiego Planeta Lem.
Miasto przypomina, że artyści wynajmujący pomieszczenia w budynku dawnego Składu Solnego w Podgórzu wiedzieli, że umowa obowiązuje na czas określony, a w przyszłości ma tam powstać „Planeta Lem”, czyli pierwsze w Polsce wielofunkcyjne centrum literackie o profilu edukacyjno-społeczno-wystawienniczym.
Rozstrzygnięto już nawet konkurs na projekt architektoniczny, który zakłada zrewitalizowanie budynku historycznego Składu Solnego z 1787 r. i dobudowanie bryły nowego budynku we wschodniej części terenu inwestycji oraz stworzenie ogrodu.
Miasto proponuje, by artyści ze Składu Solnego przenieśli się do dawnej kuchni szpitalnej na Wesołej. CI jednak twierdzą, że ten obiekt nie spełnia ich oczekiwań bo jest w złym stanie, a spora część pomieszczeń jest przechodnia i trudno będzie tam wydzielić przestrzeń na oddzielne pracownie.
Przed magistratem zorganizowali protest-happening. Z haseł wynikało, że ich zdaniem to Planeta Lem powinna powstać na Wesołej, a oni mogliby zostać tam, gdzie już mają pracownie.
Protestujący domagali się eksperckiej debaty w sprawie krakowskiej kultury. Wystosowali w tej sprawie apel, który podpisało do tej pory 137 osób ze świata kultury i sztuki - muzycy, pisarze, malarze, filmowcy, dziennikarze, menadżerowie kultury i inni.
Reklama
Z kolei wcześniej list popierający tworzenie Planety Lem w Składzie Solnym podpisało ponad stu pisarzy, wydawców, krytyków literackich.
Planeta Lem ma powstać na przełomie 2028/29 roku. Koszt szacowany jest na ok. 200 milionów złotych (dofinansowanie obiecał Minister Kultury), a nowa instytucja miałaby się m.in. zajmować promocją dorobku Stanisława Lema. O powołaniu nowej instytucji mają zdecydować krakowscy radni.
