Na murze przy ul. Głowackiego w Krakowie pojawił się prześmiewczy mural, widać na nim podobiznę prezydenta Majchrowskiego z cygarem w ręku, gapiącego się w ekran z logo Kraków 5020, za nim stoi karykaturalnie przedstawiona szefowa spółki Izabela Błaszczyk, są też trzy hasłowe zarzuty do prezydenta: „ławki za miliony”, „spalone archiwum” i „korki”.
Reklama
O powstaniu muralu poinformował profil facebookowy „co jest nie tak w Krakowie”. Autor opatrzył zdjęcie malowidła komentarzem:
Jak widzicie, wojna wkracza na nowy poziom. Prezydent jak każdy monarcha wreszcie ma swój portret. Sory za spóźniony prezent Prezydencie, ale wie Pan jak jest
Do tego „prezentu” odniósł się sam Jacek Majchrowski. Na swoim profilu na FB prezydent docenił wartość artystyczną muralu: „Muszę przyznać, że mój portret jest całkiem udany, w dodatku autor odjął mi sporo lat”.
Prezydent Majchrowski odniósł się też do wszystkich wymalowanych na ścianie zarzutów. „Ławki za miliony” skomentował tak:
Co prawda nie zamawiałem osobiście ławek, ale wiem, że w przetargu wybrano najtańszą ofertę na odnowienie całego placu Biskupiego.
Reklama
Na hasło „spalone archiwum” Jacek Majchrowski odpowiedział:
Nikt z urzędu nie podpalił archiwum. Prokuratura też wykluczyła celowe podpalenie. Mamy prawo ufać projektantom i wykonawcom z odpowiednimi uprawnieniami, że budynek będzie bezpieczny i spełni swoje zadanie.
Jeśli chodzi o korki, komentarz był następujący:
tak, też w nich stoję. Często dlatego, że z myślą o mieszkańcach remontujemy i budujemy drogi. Ale zdążyłem się już przyzwyczaić, że odpowiadam za wszystko, więc jeżeli pogoda w pierwszy dzień wiosny nie jest do końca udana, to wiedzą Państwo, czyja to jest wina.
Również Izabela Błaszczyk skomentowała swój wizerunek na ścianie. Opublikowała wpis na FB ze zdjęciem na tle malowidła i komentarzem: "znajdź 5 różnic".