"Nie ma się czego obawiać. Kraków jest w pełni bezpieczny dla gości z kraju i zagranicy" - prezydent Krakowa Jacek Majchrowski w opublikowanym w sieci apelu zapewnia turystów, że nie ma powodów do obaw. Po najeździe Rosji na Ukrainę zagraniczni turyści masowo odwołują rezerwacje, bo boją się odwiedzać kraj frontowy.
Prezydent miasta zapewnia, że w Kraków jest bezpieczny, miasto normalnie funkcjonuje, w hotelach są wolne miejsca, a jedyne zaangażowanie Krakowa w wojnę w Ukrainie polega na słaniu tam pomocy oraz pomaganiu ludziom, którzy przybyli do Krakowa.
Przedstawiciele branży turystycznej są załamani. Liczyli, że w tym roku nastąpi wyraźne odbicie po dwóch latach pandemii, ale po wybuchu wojny turyści, zwłaszcza grupy zorganizowane, zaczęli masowo wycofywać rezerwacje.
Reklama
Rezygnacje z wyjazdów mają związek przede wszystkim z doniesieniami o kryzysie humanitarnym. Zagraniczni turyści nie wiedzą, że choć Polska przyjęła ponad 2 miliony uchodźców, to oni nie koczują na ulicach, lecz zostali przyjęci głównie do domów i nie ma u nas kryzysu uchodźczego na taką skalę i w takiej formie jak to miało miejsce na południu Europy.
Ponadto w wielu krajach, zwłaszcza za Atlantykiem, ludzie boją się, że może dojść do ataku na Polskę.