"Polsk ład" uderzył również w bary mleczne. Z powodu drastycznych podwyżek cen energii i braku waloryzacji rządowych dotacji krakowskie bary mleczne znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Jak zaznacza magistrat miasto zrezygnowało z podwyżek opłat za czynsz. Dodatkowo wykupuje obiady dla potrzebujących.
Reklama
.
Rządowa dotacja dla barów mlecznych ma wzrosnąć zaledwie o 0,5%, a podwyżki cen prądu, gazu i generalnie inflacja oraz dodatkowe koszty związane z tzw. "Polskim Ładem" są wielokrotnie wyższe.
— Będzie bardzo ciężko, ale nie zamierzamy się poddać. Będziemy pisać do ministra finansów w sprawie podniesienia dotacji. Na razie pracujemy normalnie — zapewniła Life in Kraków prezeska PSS Społem Nowa Huta Urszula Waligóra. Spółdzielnia prowadzi w Nowej Hucie cztery bary.
Problem polega na tym, że w barach mlecznych nie można dowolnie podnosić cen. Prowadzący te placówki mają w tym zakresie związane ręce ustawą.
W tym kontekście informacja Urzędu Miasta, że nie wzrosły czynsze dla krakowskich barów mlecznych jest dość istotna. "Aktualizacja opłat w odniesieniu do PSS Społem dotyczy wyłącznie nieruchomości oddanych w użytkowanie wieczyste na cele usługowe, zabudowanych parkingami oraz budynkami usługowo-handlowymi" — informuje Dariusz Nowak z krakowskiego magistratu.
Reklama
.
Dodatkowo miasto wykupuje w barach obiady dla 2,5 tysiąca potrzebujących. "To wsparcie zarówno dla tych, którzy z nich bezpośrednio korzystają, jak i lokali, które je przygotowują" — dodaje Dariusz Nowak.