Minionej doby wykryto 2640 nowych przypadków zakażenia koronawirusem - najwięcej od 19 maja, zmarło kolejnych 40 osób. Niepokojąco rośnie liczba dzieci trafiających do szpitali. Najtrudniejsza sytuacja jest w Krakowie. Odporność na choroby zakaźne wśród dzieci wyraźnie spadła. Lekarze przypuszczają, co jest przyczyną.
Reklama
Resort zdrowia informuje, że w Małopolsce koronawirusa potwierdzono minionej doby u 142 osób, zmarła jedna osoba. W samym Krakowie stwierdzono 50 nowych zakażeń.
W całej Polsce zajęte są 2722 łóżka covidowe (107 więcej niż dzień wcześniej) oraz 239 respiratorów (tyle samo, co dzień wcześniej).
W Małopolsce 218 pacjentów wymaga hospitalizacji (14 więcej niż dzień wcześniej), a użycia respiratora wymagają 24 osoby z COVID-19 (tyle samo, co dzień wcześniej). Liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wynosi: 2 928 065. W wyniku zakażenia zmarło 75 958 osób.
Lekarze są zaniepokojeni zapełniającymi się oddziałami pediatrycznymi. Coraz więcej dzieci wymaga hospitalizacji z powodu COVID-u i innych chorób zakaźnych. Lekarze obserwują u dzieci znacząco obniżoną odporność.
Reklama
Lekarze przypuszczają, że może mieć to związek z... długim okresem lockdownu. W efekcie ze względu na ograniczenie kontaktów społecznych dzieci miały mniej okazji, by odporność nabyć. Duże obłożenie łóżek pediatrycznych widoczne jest nie tylko w Krakowie, ale także w całej Małopolsce.
Wojewoda malopolski Łukasz Kmita zwołał pilne spotkanie z dyrektorami szpitali. Ustalono, że krakowskie placówki, zwłaszcza Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimu zostaną odciążone przez inne szpitale w Malopolsce. Zostanie utworzonych 130 dodatkowych miejsc dla dzieci. Wzmocniona ma być również podstawowa opieka zdroowotna tak, by ograniczyć liczbę małych pacjentów kierowanych od razu na oddziały szpitalne.