Minionej doby zmarło w kraju z powodu COVID 579 osób, wykryto 17 060 nowych zakażeń, w Małopolsce 868 nowych przypadków, zmarły 43 osoby. Takie informacje podaje resort zdrowia na specjalnej stronie internetowej. W innym komunikacie Ministerstwo podało inne dane, później resort przyznał się do błędu.
Reklama
W obu źródłach podana była ta sama liczba zgonów, Spośród zmarłych minionej doby w kraju 112 osób nie miało chorób współistniejących, w Małopolsce na 43 zgony 27 osób nie miało innych schorzeń. W Krakowie odnotowano 226 nowych zakażeń. Zmarły 22 osoby, aż 20 nie miało żadnych chorób współistniejących.
Od początku pandemii w Malopolsce zmarły 1 894 osoby.
Natomiast rozbieżność dotyczyła liczby wykrytych zakażeń. W komunikacie resortu zdrowia w mediach społecznościowych mowa była o 16 310 nowych zakażeniach, a w Małopolsce o 793. Pół godziny później resort zdrowia poinformował, że właściwe są dane mowiące o 17 060 nowych zakażeniach. W ciągu doby wykonano 50,4 tys. testów.
Od początku pandemii liczba zakażonych koronawirusem wzrosła do 958 418, zmarło 16 147 osób.
Sytuacja w szpitalach: zajęte miejsca i respiratory
Reklama
W Małopolsce w czwartek o godz. 9.00. (ostatnie dostepne dane) na ogólną liczbę 315 respiratorów (3 więcej w stosunku do dnia wcześniejszego) zajętych było 212 (bez zmian w stosunku do dnia wcześniejszego jednocześnie zmarło wtedy w regionie 40 osób). Z 3 665 łóżek covidowych (16 mniej niż dzień wcześniej) zajętych było 1709 (59 mniej niż dzień wcześniej).
W całej Polsce pod respiratorami leży 2 106 chorych (3 mniej niż dzień wcześniej, w całym kraju zmarło wtedy 580 osób). W szpitalach leczonych jest 21 691 pacjentów covidowych (53 więcej niż dzień wcześniej).
Sytuacja w szpitalach nadal jest trudna, ale nie ma już dużych, dziennych wzrostów liczby osób wymagających hospitalziacji W rozmowie z Life in Kraków dr Paweł Grzesiowski, ekspert d.s. zdrowia publicznego podkreśla, że trzeba zachoać czujność: "Około 10% zakażonych wymaga hospitalizacji, a dalszy wzrost liczby chorych doprowadziłby do całkowitego załamania, już niewydolnego, systemu opieki zdrowotnej." - stwierdził.