W ŻYCIU

Kina dla niewidomych. Dzięki krakowskim naukowcom

opublikowano: 18 LISTOPADA 2018, 18:46autor: Sylwia Pyzik
Kina dla niewidomych. Dzięki krakowskim naukowcom

Za sprawą tego prostego rozwiązania, które wymyślono w Krakowie, widownia w polskich kinach może się zwiększyć o co najmniej 2 mln widzów. Niewidomi w kinach w Anglii to żaden ewenement. Dzięki krakowskim naukowcom podobnie powinno być również w Polsce. Co więcej, będzie możliwe wspólne oglądanie filmów w domu przez osoby pełno i niepełnosprawne, bez przeszkadzania sobie nawzajem.

Reklama

W Krakowie nie ma żadnego kina, które regularnie oferowałoby seanse dla niewidomych i niesłyszących, a w telewizji… cóż, istnieje obowiązek nadawania programów dla niepełnosprawnych sensorycznie, ale muszą one być dostępne zaledwie przez 10% czasu antenowego.

Kończy się na tym, że film z audiodeskrypcją jest emitowany w tv dla wszystkich, ale o 5 nad ranem, w kinie specjalnych seansów nie ma, a ścieżki dźwiękowe dla niewidomych i napisy dla głuchych tworzą głównie fundacje i inne organizacje pozarządowe. W rzeczywistości kultura filmowa staje się dla niepełnosprawnych prawie niedostępna.

Bariera do pokonania

W rozwiązaniu tych problemów może pomóc AudioMovie. W jaki sposób? Przede wszystkim obecnie żeby wyświetlić film z audiodeskrypcją w kinie potrzebujemy nie tylko samej, rzadko dostępnej ścieżki dźwiękowej, opisującej co dzieje się na ekranie, ale także specjalnego zestawu słuchawkowego z nadajnikiem (koszt jednego to około 200 zł.) W Polsce takie zestawy ma zaledwie 10% kin.

kino dla niewidomych
Dr Anna Jankowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierowniczka projektu

AudioMovie jest po prostu aplikacją, która eliminuje konieczność użycia dodatkowego, kinowego zestawu słuchawkowego. Dzięki niej niewidomy będzie mógł udać się na zwykły seans, zeskanować kod QR i włączyć sobie audiodeskrypcję w telefonie.

To samo dotyczy lektora… dyslektycy, osoby starsze i słabowidzące mogłyby iść na seans z napisami i słuchać lektora w prywatnych słuchawkach podłączonych do własnego telefonu. AudioMovie ma działać w ten sam sposób również na telewizorach, dzięki temu wspólne oglądanie telewizji stałoby się doświadczeniem spersonalizowanym (niewidomy dziadek mógłby oglądać film z audiodeskrypcją, słabowidząca babcia z lektorem, a anglojęzyczny wnuczek w oryginale - wszystko to w jednym czasie, bez przeszkadzania sobie nawzajem).

Napisy w specjalnych okularach 

Wyobraźmy sobie jak wielkim byłoby to ułatwieniem również dla obcokrajowców - mogliby iść na polski film i włączyć sobie lektora w ojczystym języku. Narzędzie jest przystosowane również do wyświetlania napisów np. w specjalnych okularach - wtedy osoby, które by ich potrzebowały, mogłyby je wyświetlać wyłącznie dla siebie w soczewkach okularów, ale to nieco dalsza przyszłość.

Aplikacja ma być również pewną platformą, a właściwie bazą wszystkich stworzonych audiodeskrypcji. Dzięki temu fundacje, producenci filmowi i osoby zaangażowane w tę kwestię mogłyby połączyć siły, a dostęp do materiałów byłby łatwy i ogólny. Pozwoliłoby to także uniknąć sytuacji, że powstaną trzy różne audiodeskrypcje “Seksmisji”, w rzeczywistości wielu uszczęśliwiłaby jedna wersja.

kino dla niewidomych

Niewidomi i głusi chcą chodzić do kina i robiliby to znacznie częściej, gdyby tylko było to możliwe. Dzięki AudioMovie może być to prostsze, ale samo rozwiązanie techniczne nie wystarczy. Trzeba jeszcze zmienić myślenie producentów filmowych i operatorów telewizyjnych, którzy muszą wreszcie zrozumieć, że audiodeskrypcja i napisy to nie kolejny wymysł urzędników, a realna potrzeba ponad 2 milionów Polaków.

Na szczęście sytuacja zmierza w dobrym kierunku - również na naszym podwórku. Od zeszłego roku zaczęła obowiązywać ustawa, która nakłada na twórców filmowych dofinansowanych przez Polski Instytut Sztuki Wizualnej obowiązek tworzenia audiodeskrypcji na etapie produkcji.

Netflix już to robi

Dobrym przykładem do naśladowania może być dla naszych producentów Netflix - internetowa wypożyczalnia oferuje widzom audiodeskrypcję do każdej własnej produkcji (na razie tylko po angielsku, ale prawdopodobnie z czasem w każdym dostępnym na platformie języku) napisy dla głuchych są tam również standardem. Jest to misja całkowicie wykonalna, bo koszty wykonania dodatkowych ścieżek w porównaniu z kosztami produkcji całego filmu są kwotą niewielką, żeby nie powiedzieć znikomą.

Projekt realizowany jest w ramach konkursu Innowacje Społeczne Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Partnerami akcji są: Uniwersytet Jagielloński, Fundacja Siódmy Zmysł, Instytut badawczy i Centrum Transferu Technologii EMAG, Fundacja KATARYNKA i krakowskie Kino Pod Baranami.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności