W WOLNYM CZASIE

Mają nominację do "Fryderyka", ale na Rynku już nie zagrają. Absurdalny przepis działa

opublikowano: 29 STYCZNIA 2019, 09:13autor: Karolina Gawlik
Mają nominację do "Fryderyka", ale na Rynku już nie zagrają. Absurdalny przepis działa

Rozkochali w sobie przechodniów na placu Mariackim, widzów Must Be The Music i uczestników europejskich festiwali. Teraz Kraków Street Band jest nominowany do nagrody Fryderyk za album roku w kategorii blues/country. Trzymamy kciuki, ale jednocześnie trochę smutno, że zespół nie wróci tam, gdzie ich pokochaliśmy - na krakowskie ulice.

Na krakowskie ulice w tym znaczeniu dosłownym, bo zespół w samym mieście występuje, na przykład podczas koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z tym że to właśnie na ulicy – jak sama nazwa bandu wskazuje – wszystko się zaczęło. A tu jest problem, przepisy uniemożliwiają zespołom użycie jakiegokolwiek nagłośnienia, nawet takiego, które nie przekracza dozwolonych norm hałasu.

W przypadku Kraków Street Band chodzi o nagłośnienie wokalisty – niewielki piecyk, napędzany zawrotną mocą ośmiu baterii typu paluszek. Dzięki niemu Łukasz Wiśniewski nie musi się wydzierać, żeby widzowie usłyszeli go w miejskim gwarze i dźwiękach pozostałych członków zespołu. W świetle przepisów to jednak nielegalne. Chociaż głos z mikrofonu i tak nie jest głośniejszy niż instrumenty, straż miejska nakłada mandat w wysokości 500 złotych. Zespół stworzył więc w zeszłym roku petycję do radnych w tej sprawie. 

Efekt? Żaden. Wszelkie postulaty artystów zostały odrzucone. “Nie gramy już na krakowskiej ulicy i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się zmienić” - informuje wokalista. Przypomnijmy: Kraków Street Band chciał, żeby przepisy nie zostały zrewolucjonizowane, tylko usprawnione. Apelował , aby o zezwoleniach na nagłośnienie wybranych instrumentów, które nie są bez niego wystarczające słyszalne, decydowała komisja wydają pozwolenia na występy uliczne. 

Sondaż: Czy Twoim zdaniem... (id: 16)

Zapisy uchwały o parku kulturowych pozostają niezmienne, a zatem nie każdy gitarzysta klasyczny, klawiszowiec, czy flecista zaprezentuje się w pełnej krasie - nawet jeśli ma zezwolenie na uliczną grę. Kraków Street Band dalej będą grać na ulicach europejskich miast, ale nie w tym, którego są wizytówką. Oczywiście są tacy artyści, którzy mimo wszystko decydują się na mini nagłośnienie - najpierw zarabiają na mandat, a dopiero później na siebie.

Galeria: Kraków Street Band (id: 34)

Wracając do tych dobrych informacji: pewnie wielu z was, jak ja, usłyszało ten zespół po raz pierwszy na placu Mariackim, a żywię szczególny sentyment do muzyki ulicy. Płyta z 2014 roku przejechała ze mną w samochodzie całą południową Polskę. Dlatego bardzo się cieszę, że kolejny krążek - “Going away” - został nominowany do prestiżowej nagrody Fryderyk 2019.

Wyróżnienie przyznawane jest przez muzyków, autorów, kompozytorów, producentów muzycznych, dziennikarzy i branżę fonograficzną, zrzeszonych w Akademii Fonograficznej.

Gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu odbędzie się 9 marca - po raz pierwszy w Katowicach i pierwszy raz jako wydarzenie biletowane. Dodatkowa nowość: nominowano albumy muzyki rozrywkowej aż w 14. kategoriach gatunkowych. W tej bluesowej Kraków Street Band rywalizuje z Danielem Spaleniakiem, P.Unity, Robert Cichym i Cheap Tobacco, które też Kraków dobrze pamięta i ceni.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności