Po nieco ponad siedmiu dekadach od legendarnego spotkania jazzmanów w sali gimnastycznej przy ul. Królowej Jadwigi, Krakowskie Zaduszki Jazzowe świętują swoją 70. edycję. To wyjątkowe święto jazzu, z ugruntowaną pozycją na mapie europejskich festiwali muzycznych, niezmiennie pozostaje wierne idei wolności, improwizacji i pasji.
– Przed nami wyjątkowa, jubileuszowa edycja najstarszego festiwalu jazzowego w Europie. Jestem niesamowicie dumny z faktu, że w ciągu ostatnich lat Krakowskie Zaduszki Jazzowe tak spektakularnie i z należną sobie oprawą wybrzmiewają w najpiękniejszych krakowskich miejscach kultury – mówi Ireneusz Raś, Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego festiwalu.
To właśnie ta różnorodność miejsc – od kameralnych sal po wielkie sceny koncertowe – sprawia, że Zaduszki to coś znacznie więcej niż seria koncertów. To żywy rytuał wspólnoty, pamięci i twórczego dialogu, który co roku przyciąga nie tylko miłośników jazzu, ale i tych, którzy dopiero odkrywają jego siłę.
– Cieszę się, że możemy ten projekt kontynuować, że co roku dołączają do nas kolejni przyjaciele festiwalu – dla których jazz to coś więcej niż tylko zlepek nut – dodaje Raś.
Za sukcesem Zaduszek stoi nie tylko charyzma i talent artystów, ale również oddanie organizatorów, zaangażowanie partnerów i niezłomna lojalność publiczności, która przez lata stała się częścią tej niezwykłej, muzycznej rodziny.
– Wokół Krakowskich Zaduszek Jazzowych, na każdym poziomie, gromadzą się wyjątkowi, pełni pasji ludzie. Są z nami również firmy, które chcą angażować się w promocję i popularyzację tego niesamowitego gatunku muzycznego. To buduje – podkreśla.
Program 70. Krakowskich Zaduszek Jazzowych
Tegoroczna jubileuszowa edycja Krakowskich Zaduszek Jazzowych rozpocznie się 31 października koncertem w Szkole Muzycznej im. B. Rutkowskiego w Krakowie. Wystąpi Mateusz Pałka Trio – zespół laureata stypendium „Nadzieja Polskiego Jazzu” A.D. 2024, który zaprezentuje autorską muzykę opartą na liryzmie, swobodnej improwizacji i bogatej palecie brzmień.
W środę, 5 listopada, Teatr Łaźnia Nowa w Nowej Hucie stanie się sceną pełną kontrastów i energii – usłyszymy Laboratorium, obchodzące swoje 55-lecie, oraz formację Funk de Nite, znaną z żywiołowych występów i scenicznego groove’u.
Dzień później, 6 listopada, ICE Kraków wypełni się dźwiękami latynoskiej nostalgii i jazzowej finezji. Marcin Masecki wraz z 9-osobowym big bandem zaprezentuje projekt „Boleros Y Masecki” – reinterpretację klasycznych boler z lat 50., zanurzonych w atmosferze jazzowej orkiestry filmowej.
W piątkowy wieczór – 7 listopada, Filharmonia im. Karola Szymanowskiego wypełni się ciepłym, lirycznym brzmieniem głosu Agi Zaryan. Wspierana przez mistrzów jazzowej sceny – Larry’ego Koonse’a, Munyungo Jacksona i Darka Oleszkiewicza – artystka zaprezentuje program utkany z najpiękniejszych wokalnych opowieści.
Wielki finał zaplanowano na sobotę, 8 listopada, w Operze Krakowskiej. Podczas Krakowskiej Gali Jazzu zatytułowanej „To sprawił rytm”, na scenie wystąpią Kasia Moś, Natalia Kukulska i Magda Steczkowska. Koncert poświęcony twórczości Andrzeja Dąbrowskiego wzbogacą orkiestrowe aranżacje Piotra Zaufala w wykonaniu Orkiestry Śląskich Kameralistów.
Z szacunkiem do przeszłości, z odwagą ku przyszłości
Nie byłoby dzisiejszych Zaduszek bez 1 listopada 1954 roku, kiedy w zadymionej sali gimnastycznej, w atmosferze nadziei i artystycznego buntu, zabrzmiały pierwsze jazzowe dźwięki w wolnej, wspólnotowej improwizacji. Nie byłoby ich bez "katakumbowego jazzu", który rodził się w małych pokojach, przy ul. Stradom – wbrew zakazom, ale z wiarą w muzykę jako przestrzeń wolności.
Zaduszki przetrwały cenzurę, polityczne turbulencje, zawieszenia i powroty. W 1968 roku – zamilkły na rok, by później powrócić silniejsze. Przez dekady były czymś więcej niż tylko wydarzeniem artystycznym – stały się manifestem trwania kultury, znakiem tożsamości i symbolem duchowego oporu.
Dziś, w jubileuszowym roku, Krakowskie Zaduszki Jazzowe są żywym świadectwem na to, że kultura nie tylko opisuje rzeczywistość, ale ją współtworzy. To, co wydarza się na tej scenie, rezonuje daleko poza salą koncertową – w pamięci, w historii, w przyszłości.
„Then… Now… Always Jazz!”
To nie tylko hasło tegorocznej edycji Krakowskich Zaduszek Jazzowych. To deklaracja. Jazz w Krakowie był, jest i będzie zawsze – nieprzewidywalny, wolny, piękny.
Fot. archiwum