W WOLNYM CZASIE

Niemcy uznali tę krakowską kolekcję za szczególnie cenną. To cud, że przetrwała

opublikowano: 29 SIERPNIA 2024, 05:49autor: Sylwia Pyzik
Niemcy uznali tę krakowską kolekcję za szczególnie cenną. To cud, że przetrwała

Tu znajduje się jedyny zachowany denar Bolesława Chrobrego typu Gnezdvn Civitas - przypuszcza się, że moneta powstała w 1000 r. i została wybita, by upamiętnić zjazd gnieźnieński. Tu można też zobaczyć pierwszą polską złotą monetę - florena Władysława Łokietka z 1330 roku, również unikat. Są też znacznie młodsze eksponaty - talar Stanisława Augusta Poniatowskiego czy bilet skarbowy z Insurekcji Kościuszkowskiej.  Wiedzieliście, że w Krakowie możemy podziwiać najważniejszą kolekcję polskich monet?

Reklama:

Ponoć z numizmatyką jest tak: widzi się tyle, ile się wie. Fakt, nie jest to ani łatwa, ani spektakularna dziedzina nauki, co sprawia, że do specjalistycznych muzeów raczej nie ustawiają się długie kolejki. Wystarczy jednak odrobina zainteresowania, by poczuć do tych muzealnych skarbców wyjątkowy respekt.

Muzeum Narodowe w Krakowie stało się właścicielem tej bezcennej kolekcji za sprawą Emeryka Hutten-Czapskiego, który choć pochodził z pruskiego rodu, a urodził się w Mińsku Litewskim, zdecydował, że najlepszym domem dla jego zbioru (liczącego bagatela 11 tys. egzemplarzy) będzie Kraków. W 1894 Czapski zakupił pałacyk przy ul. Piłsudskiego 12 i nakazał budowę pawilonu muzealnego. Niestety sam nie doczekał otwarcia, ale po dziś dzień można podziwiać ekspozycję, która w znacznej mierze jest jego autorskim konceptem.

Reklama

Emeryk miał nosa umieszczając swoje zbiory w Krakowie. To jedyna polska kolekcja numizmatyczna tej rangi, która przetrwała II wojnę światową w prawie nienaruszonym stanie.

Galeria: Tu znajduje się najcenniejsza polska kolekcja monet (id: 91)

Dziś historycy zastanawiają się, czy ma to związek z faktem, że zbiór został wpisany na listę 512 najcenniejszych obiektów zabezpieczonych na terenie Generalnego Gubernatorstwa, czyli katalogu, który Hans Frank wręczył Hitlerowi w 1941 roku. Być może sprawiło to, że kolekcja została otoczona specjalną opieką i dzięki temu bezpiecznie doczekała końca wojny. Dziś nie ma wątpliwości, że los był dla niej wyjątkowo łaskawy.

Monety zwykle były wybijane na cześć władców, nie dziwi więc, że odnajdujemy tam ich wizerunek - nie jest to jednak żelazna reguła. W muzeum możemy podziwiać również eksponaty, na których widnieje podobizna Żyda, syreny, centaura czy smoka (czyżby wawelskiego?). Niewątpliwie każda z nich skrywa swą własną, tajemniczą, a nierzadko także magiczną historię, którą numizmatycy starają się dla nas, choć częściowo, odkryć. Dzięki temu wystawa to nie tylko pozycja obowiązkowa dla każdego numizmatyka, ale ciekawa ekspozycja dla wszystkich.

W dużym skrócie można rzec, że monety to właściwie jedyne materialne źródła historyczne, które świadczą o ciągłości Państwa Polskiego, ich wartość trudno więc podważać. Muzeum Czapskiego to nie tylko monety, ale także mapy i bogaty księgozbiór. Wszystko to możemy podziwiać w oryginalnym wnętrzu, które było ostatnim dziełem Emeryka. To jednak nie koniec historii... Od czasów Czapskiego, dzięki darczyńcom, kolekcja powiększyła się z 11 do ponad 100 tysięcy monet - jak widać szczęście wciąż jej nie opuszcza.

Reklama

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności