Spotykamy się z takimi opiniami stale. A to, że ziemia jest płaska, a to, że samoloty rozpylają na wysokości coś, co ma zrobić z nas niewolników, a to, że szczepionki są szkodliwe, a to, a to, a to. Na ogół wzruszamy ramionami oprócz tych, którzy to traktują poważnie. A są tacy.
Reklama
Teraz czytam Gazetę Krakowską a tam – proszę „Część internautów twierdzi, że Sławosz Uznański-Wiśniewski w rzeczywistości nigdzie nie poleciał” . Taki jest tytuł artykułu a w nim Wśród rzekomych dowodów mają się znajdować m.in. „gumiaki” na jego nogach, zdjęcia wygenerowane przez sztuczną inteligencję, nieudolnie zmontowane filmy oraz liczne opóźnienia startu misji Ax-4.” To tyle.
Z powyższego wynika, że gdyby lot odbył się w pierwszym terminie, byłby dowód, że jednak poleciał. Czyli pozostali, włącznie z Hermaszewskim, polecieli. Ale czy na pewno? Kiedyś był na ekranach film amerykański o tym, że na Księżycu nas nie było. Czyżby od tego filmu zaczęły się wątpliwości dotyczące informacji podawanych oficjalnie części z nas?
Czytamy dalej: "Przeanalizowałem cały ten materiał i w wielu ujęciach widać ślady mocowania linek… oczywiście później zmazanych” – żali się jeden z internautów. Jego zdaniem, Sławosz wcale nie unosi się w stanie nieważkości, lecz został przymocowany do sufitu za pomocą linek w specjalnie przygotowanym studiu nagraniowym.
Zauważcie państwo, że tłumaczenie nam (pozostałym nie wierzącym w mistyfikację) związane jest z wykształceniem nadawcy komunikatu. Tu mamy do czynienia z „ wymazywaniem linek”. Bardziej wykształceni posłużyli by się sztuczną inteligencją. Spokojnie jest i ona. Przecież w pierwszym akapicie jest o niej mowa: „zdjęcia wygenerowane przez sztuczną inteligencję".
„Powyższe teorie spiskowe pochodzą z grupy internetowej skupiającej zwolenników teorii o płaskiej Ziemi. Pojawił się tam również film przedstawiający moment startu rakiety, na którym astronauci mają na sobie czarne, wysokie buty. „Czterech facetów w gumowcach udaje, że gdzieś leci” – komentuje jeden z internautów.”
No i co zrobić z tymi i podobnymi opiniami? Dwadzieścia lat wcześniej nikt by się nimi nie zajmował. Teraz musi . Bo przy pomocy Facebooka, Instagrama i innych tego typu social mediów zwolennicy tych teorii łączą się . Dawniej nie do pomyślenia. Mało tego - akcja antyszczepionkowców przenosi się na rodziców dzieci , które w jej wyniku są nieszczepione.
Jeszcze się sztuczna inteligencja nie rozwinęła, a już przegrywa z inteligencją prawdziwą.
Chociaż czy można ją nazwać prawdziwą ? Tę , za przeproszeniem, inteligencję...
