KRZYSZTOF PIASECKI

K. Piasecki: Dlaczego "Aleja Kasy Oszczędności Miasta Krakowa" prowadzi do ZOO?

opublikowano: 27 GRUDNIA 2024, 16:49autor: Krzysztof Piasecki
K. Piasecki: Dlaczego "Aleja Kasy Oszczędności Miasta Krakowa" prowadzi do ZOO?

Jedną z rzeczy, którą kultywujemy w czasie świąt, są świąteczne spacery. Były dni wolne. Jeśli sprzyja pogoda, możemy pójść na spacer. Oczywiście jeśli nie jesteśmy skłóceni. Podobno teraz już mniej. Znaczy - też się kłócimy, ale o coś innego. Po przejęciu władzy przez koalicję 15 października zwaną przez niektórych koalicją 13 grudnia.

Reklama:

Ci którzy ją tak nazwali, nie wiedzą być może, że żyje już coraz mniej obywateli, którzy pamiętają 13 grudnia. A jeśli nawet pamiętają, to tylko to, że coś takiego w naszej historii było. Ale czy to było Powstanie  Warszawskie, czy Styczniowe nikt już nie wie…

Kiedy już nam się uda przy stole wybrać jedną z dat, na przykład 14 listopada, możemy być spokojni.  W takiej sytuacji  jako nieskłóceni wychodzimy razem na spacer. Oczywiście najmniej z tego faktu czerpią przyjemności dzieci. Nie ma śniegu, że o lodzie już nie wspomnę. Z czego takie dziecko ma się cieszyć. Ze spaceru? Z dorosłymi? Powiedzmy jednak, że się udało. Nie cieszą się, ale idą. Część z nas nie wychodzi z domu w ogóle. Dla nich to święto nie jest zbyt przyjemne, oni cieszą się gdy jest deszcz.  Pozostali, czyli ci chodzący, mają czas się porozglądać. I się rozglądają.

I co widzą ? Ano, na przykład tablicę, której zdjęcie zrobiłem. Wygląda tak, jak na obrazku.

Napisane na tej tablicy jest: „ Aleja Kasy Oszczędności Miasta Krakowa". Droga, przy której tablica ta jest umieszczona to droga prowadząca do ZOO. Dlaczego ta droga tak się nazywa, nikt nie wie. „ Kasy Oszczędności" można by wytłumaczyć na przykład w ten sposób: tą drogą często podróżują mieszkańcy nie z Krakowa   Utarło się przekonanie, że krakowianie są bardzo oszczędni.

Niech ta informacja dojdzie do ludzi spoza Krakowa. My wiemy przecież, że nie jesteśmy oszczędni tylko zapobiegliwi. A reszta Polski niech myśli co chce. Trochę zakłócają ten przekaz następne dwa słowa tabliczki.  „Miasta Krakowa”- sugerują, że istnieją oszczędności miasta Krakowa. Choć właściwie nie ma się czego czepiać. Skoro miasto ma jakieś oszczędności, to znaczy, że jego mieszkańcy nie muszą być oszczędni. Ani zapobiegliwi. 

Jak już wcześniej zauważyłem nazwę tę przyjęła droga prowadząca do ZOO. Dlaczego? Czyżby chodziło o mieszkające tam zwierzęta? Takie zwierzę nic o krakowianach nie wie, można je w ten sposób wprowadzić w błąd. Niech sobie żyrafa albo inny hipopotam pomyśli: „ przecież krakowianie nie są oszczędni, skoro ich miasto gromadzi oszczędności”…

Szkoda tylko, że musimy czekać do następnych świąt, by w wigilię o tym od nich usłyszeć. 

Reklama

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności