KRZYSZTOF PIASECKI

K.PIasecki: Wesołe jest życie staruszka. Skąd skojarzenie z wódką "Złota Jesień"?

opublikowano: 19 PAŹDZIERNIKA 2024, 07:49autor: Krzysztof Piasecki
K.PIasecki: Wesołe jest życie staruszka. Skąd skojarzenie z wódką "Złota Jesień"?

Dziennik Polski: „Jesienne Forum Seniora w Krakowie: Spotkanie pełne wzruszeń. Larysa Tsoy gościem specjalnym". Takim tytułem zaczął się artykuł o Jesiennym Forum Seniora. Ciekawym wydaje się fakt, że istnieje jesienne forum seniora. Że „ jesień życia” czy co?

Reklama

Opowiadał mi kolega o tym, jak kiedyś pili z kumplami wódkę zwaną calvadosem o wdzięcznej nazwie „Złota Jesień". Do pokoju wszedł niepijący ojciec kolegi. Nie dotykał alkoholu. „Co panowie pijecie" – spytał. „ Tato to jest polski calvados, nazywa się Złota Jesień". „Mogę spróbować?” spytał ojciec kolegi. „Pyszne" rzekł po wypiciu. Jak się nazywa ten napitek? „Złota 
Jesień tato", poinformował go kolega. „Wiecie, pójdę to kupić". I poszedł.

Koledzy nadal spożywali jabłczany napój, kiedy ojciec kolegi pojawił się znów. „Nigdzie tego nie ma" – poinformował gromadę. „Nigdzie nie ma wódki – Spokojna Starość".

Nawet wtedy, a było to sporo lat temu, złota jesień kojarzyła się ze spokojną starością.

Wesołe jest życie staruszka – zatytułowałem ten tekst. To cytat z piosenki Kabaretu Starszych Panów napisanej przez Jeremiego Przyborę. Ale czasy się zmieniły. Kiedy panowie pisali tę piosenkę mało kto interesował się starszymi paniami. A teraz? Wystarczy spojrzeć na zdjęcie w Dzienniku. Na około czterdzieści pań przypada jeden mężczyzna. Może dlatego ich nie ma, że wcześniej umierają? A może się wstydzą?

Na sali siedziały członkinie Uniwersytetu Trzeciego Wieku. „Gdzie ja tam będę łaził? Tam same baby". „ Ale będzie występ" – namawia żona. „Tak? A kto będzie występował ?” pyta zniechęcony mąż . „Larysa Tsoy” z dumą odpowiada żona. „ Nie znam" powiedział i schował się za gazetą. „ Gdybyś mniej czytał gazet, a częściej oglądał telewizję to byś wiedział" – rzekła i wyszła.

Napisane w tytule jeszcze było „spotkanie pełne wzruszeń". Nie bardzo rozumiem czym uczestniczki mają się wzruszyć? Tym, że się widzą? Przecież chyba się spotykają na spotkaniach UTW Uniwersytetu Trzeciego Wieku . A może mają się wzruszyć kiedy przeczytają kto i o czym będzie do nich mówił.

„Milena Thomas, certyfikowana terapeutka holistyczna i założycielka marki In Harmony, zafundowała uczestnikom Forum Seniora "Głęboko relaksującą kąpiel w dźwiękach". Cytuję za Dziennikiem Polskim. A może wzruszają się kiedy słyszą ,że "Macie prawo czerpać z życia garściami!" co im zaordynował redaktor naczelny "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego”.  A już na pewno kiedy do nich dotarło , że Forum Seniora zainaugurował w imieniu rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. dr hab. Maciej Małecki, prorektor UJ ds. Collegium Medicum, podkreślając, że zainteresowanie seniorami jest częścią misji Uniwersytetu.

Może po prostu zmienić nazwę na Jagielloński Uniwersytet Trzeciego Wieku. Pamiętam jak kolega Mariusz świeżo po wykładzie księdza o tym, ze nie wolno kłamać spytany dlaczego nie ma zeszytu odpowiedział: „ Bo nie było" I dodał ciszej: "u fryzjera – nie wolno kłamać."

Mogli by tak odpowiadać spytani uczestnicy UTM. Uniwersytet Jagielloński i ciszej... Uniwersytet Trzeciego Wieku. Przecież na starość podobno się dziecinnieje. Prawda ?

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności