KRZYSZTOF PIASECKI

Krzysztof Piasecki: Jesteśmy w Krakowie. Tu nie wyrzuca się pieniędzy przez okno

opublikowano: 24 STYCZNIA 2020, 09:00autor: Krzysztof Piasecki
Krzysztof Piasecki: Jesteśmy w Krakowie. Tu nie wyrzuca się pieniędzy przez okno

Są w Krakowie trzy strefy płatnego parkowania. Znów do tego wracam, bo wiele się wydarzyło. Wcześniej pisałem o tym, że idiotyzmem jest, płacąc za parkowanie przy pomocy aplikacji telefonu, zwracać uwagę, w której jest się strefie, skoro w każdej strefie opłaty są tej samej wysokości. Idiotyzm kosztował 150 złotych. Jeśli kierowca nie wybrał odpowiedniej strefy, taki otrzymywał mandat. Sam taki otrzymałem. Napisałem pismo (za poradą miłej pani z biura strefy płatnego parkowania) i miasto mnie nie ukarało. Czekałem teraz, co się wydarzy w związku ze Strefą.

Reklama

Zmieniły się reguły. Teraz w każdej strefie są inne opłaty. Powodów do radości dla kierowców raczej nie ma, ale przynajmniej jest logicznie. Strefa A – 6 złotych za godzinę, strefa B- 5, a strefa C- 4. Wydawałoby się, że teraz, jeśli się nie wie, w której strefie kierowca się znajduje, wystarczy zapłacić tak, jakby się było w najdroższej strefie A i już. A właśnie, że nie! Jeśli zaparkowałeś w strefie najtańszej, a zapłaciłeś stawkę najwyższą, czeka na ciebie mandat. 150 złotych. Czyli jeśli zapłaciłeś za godzinę 6 złotych zamiast 4 złotych, godzina postoju kosztowała 156 złotych. Gdybyś w ogóle na zapłacił, godzina postoju kosztowałaby tylko 150 złotych.

Dlaczego tak jest?

Żebyś miał kierowco trochę ruchu i sprawdził, w jakiej strefie się znajdujesz. Trzeba wysiąść z samochodu i podejść do najbliższego parkomatu, na którym jest naklejka, informująca w jakiej strefie się znajdujesz. Już słyszę głosy, że to nielogiczne, bo po to mam aplikację mobilną, bym nie musiał szukać parkomatu. A ruch na powietrzu? Czasem świeżym. Jeśli parkomat jest daleko, to być może nawet bieg, by zdążyć, zanim kontroler strefy podejdzie do naszego auta. Poza tym należy pamiętać o elemencie wychowawczym. Jesteśmy w Krakowie. Tu nie wyrzuca się pieniędzy przez okno. Jeśli płacisz więcej, niż powinieneś, jesteś ukarany. Wydaje się logiczne?

Kupiliśmy zmywarkę w takim sklepie, który był określany „nie dla idiotów”. I to był błąd. Żeby zrozumieć instrukcję obsługi, trzeba mieć doktorat. Tam w tej instrukcji jest napisane, żeby przed włożeniem naczyń do zmywarki,  porządnie je zmyć! Logiczne? 

Wracam do parkowania. Cytuję za Dziennikiem Polskim: „Do momentu zmiany przepisów, nie mamy podstaw w przepisach do tego, by unieważniać kary nałożone na kierowców, którzy wnieśli opłatę za postój w droższej strefie, niż faktycznie się znajdowali i zaparkowali - dodaje Michał Pyclik”.

W Zarządzie Transportu Publicznego przekonują, że będą teraz analizować „pod kątem prawnym" możliwość zmian w przepisach. „Analizy prowadzą już nasi prawnicy, potrzebują jednak trochę czasu - informuje Sebastian Kowal z ZTP.”

Reklama

Wydawałoby się, że idzie ku dobremu. Problem został zauważony. Tylko prawnicy „potrzebują trochę czasu”. Im więcej prawnicy będą czasu potrzebowali, tym więcej uzbiera się pieniędzy (z mandatów) na ich honoraria. Logiczne? Tak.   

Przy wjeździe do Krakowa stoją tablice z napisem mniej więcej takim: Królewskie miasto Kraków wita. Proponuję, by napis powiększyć o słowo „logiczne”. „Królewskie Logiczne miasto Kraków wita”.  Jeśli ktoś z przyjeżdżających nie zrozumie, dlaczego występuje tam określenie „logiczne”, niech zaparkuje. Zrozumie.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności