„Prawie 90% mieszkańców Krakowa ma mniej niż 300 - 500 metrów do terenu zielonego, to wielki atut Krakowa” – przekonuje dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf. Jednak do tego, by powierzchnia terenów zielonych w mieście osiągnęła średnią europejską, droga jeszcze daleka.
Obszary zielone wysokiej jakości takie jak parki, ogródki działkowe mają kluczowe znaczenie dla naszego życia. Najnowsze dane mówią, że 42% terenów zielonych w miastach to średnia europejska. Do osiągnięcia tego wyniku w Krakowie jeszcze daleko, ale zdaniem dyrektora ZZM Piotra Kempfa, Kraków w ostatnich latach stał się miastem zdecydowanie bardziej zielonym.
„To jest wielki atut Krakowa, bo prawie 90% mieszkańców ma mniej niż 300 - 500 metrów do terenu zielonego. To, co robimy w ciągu ostatnich lat, to jest przede wszystkim zasługa mieszkańców i Budżetu Obywatelskiego wspieranego oczywiście przez budżet miejski, ale pomysły są cały czas wspólnie wypracowywane z mieszkańcami” – podkreśla Kempf.
Reklama
„W 2015 roku, gdy został utworzony Zarząd Zieleni Miejskiej, mieliśmy w Krakowie 43 parki, natomiast teraz, gdy zakończymy wszystkie inwestycje, które trwają, będziemy mieli tych parków w rozmiarach od „M” do „XL” 62, plus ponad 30 stworzonych ostatnio parków kieszonkowych. To oznacza, że w ciągu tych ostatnich ośmiu lat ponad dwukrotnie wzrosła ilość terenów zielonych udostępnionych mieszkańcom” – zauważa dyrektor ZZM.
Przyznaje jednak, że brakuje w Krakowie „bardzo dużych terenów zielonych, w których naprawdę moglibyśmy się zatracić”.