„Staję przed dylematem, czy warto nadal prowadzić teatr, czy po 16-stu latach nie będę musiał zakończyć działalności” – mówi w rozmowie z Life in Kraków założyciel i dyrektor Teatru Nowego Proxima Piotr Sieklucki. Powodem kłopotów okazały się donosy Ordo Iuris.
Poszło o – znakomity skądinąd – spektakl „Kora Boska”, w którym w postaci Matek Boskich wcielają się mężczyźni, co było nawiązaniem do średniowiecznej tradycji teatralnej.
- Najprawdopodobniej same zdjęcia ze spektaklu były powodem zasypania Ministerstwa Kultury i Dziadostwa Narodowego [przejęzyczenie nieprzypadkowe] donosami pisanymi przez Ordo Iuris. W efekcie biuro polityczne przy Ministerstwie podjęło decyzję o wycofaniu dla naszego teatru wszystkich dotacji – opowiada Sieklucki.
Reklama
W tej sytuacji przyszłość teatru zależy od tego, czy miasto Kraków zwiększy dotację, a przecież samorząd ma bardzo trudną sytuację finansową.
- Jeśli nie zostanie zwiększona, to po 16 latach działalności będziemy musieli zamknąć teatr – zapowiada Sieklucki.
Na razie jednak Teatr Nowy Proxima rozpoczął kolejny sezon teatralny. Czy przetrwa? Jakie spektakle zobaczymy w najbliższym czasie? Jak poradzi sobie z obyczajową cenzurą obecnych władz państwowych?
Na te i inne pytania odpowiadał Piotr Sieklucki.
ZOBACZ ROZMOWĘ
Natomiast w reakcji na opublikowaną rozmowę z dyrektorem Siekluckim Prezes Zarządu Fundacji na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski przysłał do naszej Redakcji sprostowanie wypowiedzi dyrektora o następującej treści:
„Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris nie podejmował żadnych działań prawnych wobec Teatru Nowego Proxima”
Reklama
Od 2006 roku Teatr Nowy Proxima prowadzi Stowarzyszenie „Teatr Nowy”. Od początku swojej działalności stawiało sobie za cel bycie aktywnym podmiotem toczącej się wokół nas debaty publicznej.
Teatr wyprodukował przeszło 120 przedstawień, w których zadebiutowało ponad 150 artystów.