MEDYCZNY.BLOG

Żadna szczepionka nie jest w 100% bezpieczna. Czy to powód, by się nie szczepić?

opublikowano: 20 GRUDNIA 2021, 19:07autor: Jolanta Hofer
Żadna szczepionka nie jest w 100% bezpieczna. Czy to powód, by się nie szczepić?

Gdzie można znaleźć wyniki badań, które potwierdzają absolutne bezpieczeństwo szczepionek przeciwko COVID-19? Nie ma niczego na 100% ani w życiu, ani w medycynie – twierdzi nasza ekspertka, lekarka pediatrii. Jednocześnie rozwiewa obawy rodziców i zachęca do szczepień dzieci także poniżej 12 lat.

Reklama

 .

 2 miliony 700 tysięcy wystawionych e-skierowań na szczepienia dla grupy wiekowej 5 – 12 lat. Ale na razie tylko 200 tysięcy zarejestrowanych i 32 tysiące zaszczepionych dzieci w tym przedziale. Nawet rodzice, którzy sami się zaszczepili przeciwko COVID-19, nie spieszą się z podaniem zastrzyku swoim dzieciom. Czego się boją? Ich wątpliwości na co dzień oswaja pediatra i alergolog dr n. med. Izabela Tarczoń ze Specjalistycznej Poradni Medycznej „Przylądek Zdrowia”, która była gościem Life in Kraków.

O co najczęściej pytają rodzice?

 Dlaczego należy szczepić dzieci? Przeciwko czemu szczepimy? Czy szczepienie jest bezpieczne?

 Doktor Tarczoń podkreśla, że obecna, czwarta fala, to znaczący wzrost zachorowań w grupie pediatrycznej.

„Wiąże się to z mutowaniem wirusa. Nasze lekarskie obserwacje są takie, że wcześniej łóżka pediatryczne nie były tak bardzo zajęte, jak w tej chwili. To pokazuje, że jeszcze nie poznaliśmy tego wirusa do końca.”

ZOBACZ ROZMOWĘ

Przechorowanie COVID wiąże się też z możliwymi późniejszymi groźnymi powikłaniami u dzieci, jak PIMS. Lepiej więc się szczepić, niż przechorować. A także – podkreśla nasza ekspertka – dzieci doskonale przenoszą tego wirusa, zarażając swoich dziadków, rodziców, rodzeństwo i osoby, u których może to wywołać wiele powikłań w związku z innymi chorobami.


Reklama

.

W przypadku dzieci z chorobami przewlekłymi szczepienie nie szkodzi, tylko zapobiega komplikacjom wynikającym z przechorowania COVID-19.

To szczepienie jest nowe, stąd obawy

Dlaczego akurat ta szczepionka wzbudza tyle obaw u rodziców? Przecież jest wiele szczepień, wynikających z kalendarza, obowiązkowych i nikt z nimi nie dyskutuje.

„Szczepienie przeciwko COVID-19 jest szczególne. Mam wielki szacunek do naukowców, którzy pomogli nam w ten sposób walczyć z pandemią. Uważam to za ogromne dobrodziejstwo. Podobnie jak inne szczepionki. WHO uznało szczepienia i kanalizację za największe wydarzenia rozwojowe XX wieku. Ale do szczepień ochronnych już się przyzwyczailiśmy, a te związane z pandemią dopiero się pojawiły.”

Rozmówczyni Life in Kraków podkreśla, że i sama pandemia jest zjawiskiem dla nas nowym, stąd mobilizacja naukowców, skumulowanie pracy i powstanie najlepszej w tym wypadku metody zapobiegania chorobie oraz powikłaniom, czyli szczepionki.

Nie można o niej powiedzieć, że jest zupełnie nowa, bo prace nad mRNA trwają już od 20 lat. Do tej pory ich powszechne użycie wiązało się z trudnościami logistycznymi, a więc przechowywaniem w bardzo niskiej temperaturze. Teraz, kiedy szczepienia są masowe, opłaca się zamawiać więcej i spełniać warunki przechowywania.

Reklama .

 Czy może wywoływać Alzheimera?

Na obawy rodziców, że w odległej przyszłości po przyjęciu przez ich dzieci zastrzyku przeciwko COVID-19 mogą się pojawić choroby neurodegeneracyjne, a konkretnie Alzheimer, doktor Izabela Tarczoń, reaguje zdziwieniem.

„Jeśli ktoś wiedziałby w udokumentowany sposób o takim wpływie tego szczepienia, to pewnie mógłby naukowo wytłumaczyć, jak zapobiegać tej chorobie. Ja jako lekarz nie wiem i myślę, że naukowcy zajmujący się tą chorobą też nie wiedzą, bo nie znamy na razie jej przyczyny.”

Nasz gość przestrzega przed informacjami tego typu, zawartymi w czasopismach, których tytuły brzmią poważnie i naukowo, ale piszą do nich autorzy, w ten sposób zarabiający na życie. Nawet jeśli mają tytuł medyczny, to ich teksty nie spełniają warunków artykułu naukowego, opartego na badaniach i licznych recenzjach.

 Nie tylko liczba przeciwciał decyduje o odporności

 30 mikrogramów substancji czynnej to dawka dla dorosłych, a dzieci dostają jedną trzecią. Po 21 dniach podaje się drugą dawkę. Trzecia jest opcjonalna dla dzieci, które są w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu po zakażeniu koronawirusem. Ale o tym, co, ile i dla kogo decyduje za każdym razem lekarz prowadzący.

 Reklama

.

Docelowo odporność po podaniu szczepionki nabywa się 7 dni po podaniu drugiej dawki. Ale, dodaje lekarka, sam zastrzyk to nie wszystko. Odporność zależy także od nas samych, naszej predyspozycji immunologicznej.

 Nasz gość nie zaleca zamiany szczepionki na badanie przeciwciał.

 „Nie wszystko się mierzy poziomem przeciwciał, do czego pacjenci są przyzwyczajeni. Środowisko naukowe odradza ciągłe oznaczanie przeciwciał. Nie ma to bezpośredniego odniesienia do tego, czy jesteśmy zabezpieczeni czy nie. Najlepiej jest zaszczepić się.”

 100% pewności nie mamy w życiu i w medycynie

 „W medycynie nikt nie powie, że jakaś procedura jest na 100% bezpieczna. To dotyczy i szczepień i każdego podawanego leku. Rodzice muszą wybrać, czy chcą dla swojego dziecka zakażenia koronawirusem i ciężkiego przebiegu z pobytem w szpitalu i późniejszym PIMS-em czy wolą ból ramienia z powodu podanej szczepionki.”

Post: https://www.facebook.com/inkrakow/videos/428475842243519/

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności