Wydarzenie miało miejsce w lutym. Pisać teraz o nim? Dopiero teraz się o nim dowiedziałem. Z Dziennika Polskiego. I to nawet nie o samym wydarzeniu, co o jego transmisji. Transmisja miała miejsce w Internecie. Jak przeczytałem, kosztowała prawie 38000 złotych.
Reklama
Za co? Jak poinformowano dowiadujących się, cytuję: „za mikrofony oraz nagłośnienie kościoła, transmisja online w tym: zapewnienie szybkiego łącza internetowego, systemu realizacji video (mikser + serwer do streamingu + zapis wielośladowy) oraz sprzętu specjalistycznego, obsługa techniczna, transport, rejestracja wydarzenia i realizacja pamiątkowych materiałów wideo”.
Kościoła? Tak! Wydarzeniem była bowiem uroczysta msza z okazji 120-lecia powstania Wodociągów Miasta Krakowa. Z powodu pandemicznych ograniczeń we mszy nie mogli uczestniczyć wszyscy, którzy… I tu nie wiem dokładnie. Czy ci, którzy korzystają z wody, czy ci, którzy korzystają z wody przez 120 lat, czy ci, którzy korzystają z wody w Krakowie i są ludźmi wierzącymi (stąd msza), czy może ci, którzy zużywają najwięcej wody. W każdym razie msza była transmitowana w streamingu. Słowo streaming brzmi podobnie jak strumień. I to bardzo ładnie się łączy. Strumień, woda, wodociąg.
Reklama
Odkrył całą sprawę pewien portal internetowy. Jeszcze dołączył kolejne informacje: Oprawa muzyczna mszy świętej, w tym wykonanie utworu "Czułe h2o”. Udekorowanie kościoła kwiatami kosztowało miejską spółkę 2 777,78 zł netto. Uszyto też sześć kompletów okolicznościowych mundurów. Jeden kosztował 2520 złotych.
Nie wiem, czy tu jest się do czego przyczepić. Szkoda, że nie wiedziałem o tym w lutym. Chętnie wysłuchałbym utworu „Czułe H2O”. Myślę, że to nawiązanie do ostatniej książki Olgi Tokarczuk. Ona ma tytuł „Czuły narrator”. Nie podano, czy utwór był instrumentalny, czy może był pieśnią. Gdyby mnie poproszono, napisałbym tekst. W końcu korzystam z tej wody.
Reklama
Kto cię tak łagodnie w wannie pieści kto
Toż to krakowskie czułe H2O
Kto głaszcze twój przełyk nawet kiedy zjadasz szkło
Toż to 120 letnie czułe H2O
Chyba nikt nie ma pretensji, że udekorowano kościół kwiatami. To delikatna aluzja do faktu, że kwiaty potrzebują wody. Delikatna, bo gdyby chciano przekazać tę informację mniej delikatnie, kwiaty byłyby uschnięte. Proszę, oto co się dzieje z kwiatami bez wody.
Reklama
A że uszyto mundury po 2520 złotych każdy? Z wody munduru nie uszyjesz!
Nie będę już dłużej lał wody. Tylko jedna uwaga na koniec:
Uczczono 120-lecie mszą i to w streamingu. W końcu co jest święcone poza Wielkanocą? Woda.
