Jest takie przysłowie. Konia kują, a żaba nogę podstawia. Oczywiście nie chodzi o konia i żabę. To jest przysłowie o przypisywaniu sobie zasług. Tym razem nie chodzi mi o premiera Morawieckiego, który jest w tym mistrzem.
Reklama
Słyszałem jak kiedyś premier mówił, że Nobel Olgi Tokarczuk to zasługa naszego rządu. Innym razem obwieścił odwrót koronawirusa. Niestety wirus nic o tym nie wie. Nie. Nie chodzi mi o premiera. Mimo, że na każdą Jego konferencję prasową czekam z niecierpliwością. Bez względu na to czy będzie dotyczyła górnictwa, zdrowia, czy kryzysu. Przepraszam – winno być – braku kryzysu.
Tym razem chodzi o mnie. Napisałem bowiem w jednym z ostatnich felietonów cytuję: „… Czy to z powodu tego, że nowoczesna najdłuższa kładka pieszo rowerowa nad ulicą Kamińskiego nie została oddana do użytku. mimo iż jest gotowa…” koniec cytatu. I stało się. Oddano ją do użytku.
Miło jest kiedy człowiek myśli, że ma na coś wpływ. Jeszcze milej kiedy jego krytyka ma na coś wpływ. Co prawda przypomina sobie człowiek powiedzenie biskupa Krasickiego, że „prawdziwa cnota krytyk się nie boi", ale gdzie dziś jest prawdziwa cnota. Przepraszam, wszędzie. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że nikt sobie z krytyk nic nie robi.
Nie pytaj Polaka jak mu idzie
Już dwa razy w tym tekście przeprosiłem. Pora na przeprosiny trzecie. Przepraszam, że po moim krytycznym zdaniu dotyczącym kładki rowerowej kładkę oddano do użytku. Okazało się, że rowerzyści na nią narzekają. Jak przeczytałem w gazecie „część rowerzystów na nią narzeka, że ma nierówną powierzchnię wręcz wyboistą".
Reklama
Całe szczęście, że część. Czemu nie narzeka ta druga część? Czyżby jej odpowiadała wyboista kładka? Czy może nie lubi narzekać? To by oznaczało, że po kładce porusza się sporo obcokrajowców. Polak, który nie lubi narzekać w przyrodzie nie występuje. Podobno w Ameryce jest powiedzonko „nie pytaj Polaka jak mu idzie, bo ci powie". Należałoby też odpowiedzieć na pytanie, która z tych części jest większa.
Komu przeszkadza seks?
W Gazecie Krakowskiej ukazały się zdjęcia kartek, które są umieszczane przez lokatorów w windach i na ścianach zamieszkanych przez nich budynków. Wyrażają one zdanie części lokatorów. Najwięcej dotyczy uprawiania głośnego seksu przez inną część lokatorów.
Można się spodziewać, że ta druga część, ta uprawiająca, jest mniejsza. Dwuosobowa. Chyba, że paroosobowa. Choć kartki sugerującej, że ta druga część jest większa niż dwuosobowa nie było. Czyli tu sprawa jest jasna. Niezadowolona jest większa część. Chociaż nie. Przecież kartkę pisze jedna osoba. A uprawiają seks dwie osoby. Czyli większość.
Kładka Pandory
Wracam do rowerzystów. Należy kładkę poprawić czy nie. Czy jeśli większości odpowiada kładka nierówna to oznacza, że jest ona równa? Przepraszam. Miałem już nie komentować wyborów. W końcu po nierównej kładce też da się przejechać skoro jadą .
Konia kują a żaba nogę podstawia . Mam nadzieję, że jestem jednak tą żabą. I to nie przeze mnie otworzyli tę kładkę Pandory.
