Sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Bochni jest nadal bardzo poważna, ale udaje się ją opanować dzięki pomocy wielu osób. Szczególną rolę odegrały siostry Dominikanki, ale - jak podkreśla starostwo bocheńskie - nie tylko. Po odbytej kwarantannie do pracy wracają pracownicy DPS-u. Do tej pory zakażenie potwierdzono u 33 pensjonariuszy oraz u 16 pracowników.
Reklama
Część chorych pracowników i wszyscy podopieczni trafili do szpitala uniwersyteckiego w Krakowie. Pozostali przebywają w izolacji domowej. Na ten moment wszyscy czują się dobrze. Większość przechodzi chorobę łagodnie - informuje Mateusz Mulka ze Starostwa Powiatowego w Bochni.
Jak już informowaliśmy w momencie, kiedy okazało się, że część pracowników jest chorych, a reszta została objęta kwarantanną Starosta Bocheński zwrócił się o pomoc m.in. do Zgromadzenia Sióstr św. Dominika z prośbą o czasową pomoc w opiece nad pensjonariuszami. Te natychmiast przybyły i zastąpiły pracowników. Doktor Jarosław Gucwa wraz z ratownikami medyczni z bocheńskiego szpitala przygotował plan zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i przeszkolił siostry z zasad bezpieczeństwa epidemiologicznego.
Całość nadzoruje Sebastian Lewandowski, koordynator zespołów ratownictwa medycznego w Szpitalu Powiatowym w Bochni. Podopieczni mają zapewniony pełny nadzór medyczny ze strony bocheńskiego szpitala. W czasie świąt pomagali wolontariusze ze Zintegrowanego Ratownictwa Medycznego. Do pracy gotowi są kolejni wolontariusze jak również pracownicy DPS-u, którzy wrócili po kwarantannie.
Bocheński Dom Pomocy Społecznej jest jednym z największych w Małopolsce. Znajduje się w dwóch niezależnych budynkach. W jednym przebywają osoby w podeszłym wieku, a drugim osoby przewlekle psychicznie chore.
W budynku dla osób w podeszłym wieku, gdzie przebywa ponad 80 osób sytuacja jest pod kontrolą. Wszyscy obecnie przebywający tam podopieczni otrzymali negatywne wyniki testów, a pracownicy po odbyciu kwarantanny wrócili do pracy.
Trudniejsza sytuacja jest w drugim budynku dla osób przewlekle psychicznie chorych. Wprowadzono tam specjalne procedury bezpieczeństwa. Po przewiezieniu osób u których stwierdzono zakażenie cały budynek, jeszcze w Wielką Sobotę, został odkażony. Podopiecznych podzielono na 3-4 osobowe grupy, które są od siebie izolowane.
Pracujący tam obecnie personel został wyposażony w środki ochrony osobistej stosowane w szpitalach zakaźnych. Podopieczni znajdują się pod nadzorem medycznym, sprawowanym przez bocheński szpital i jego kadrę medyczną. Na bieżąco monitorowany jest ich stan zdrowia, głównie pod kątem objawów Covid-19. Obecnie wszyscy czują się dobrze, a nikt nie wykazuje objawów zakażenia. Następnym krokiem są kolejne testy, które są właśnie przeprowadzane.
Reklama