Burmistrz Krynicy Piotr Ryba rozpoczął akcję protestacyjną przeciwko decyzji wojewody małopolskiego o utworzeniu w Uzdrowisku izolatoriów dla zakażonych COVID-19. Zdaniem burmistrza taka decyzja to cios dla miasta żyjącego z turystyki.
Reklama
W Małopolsce do tej pory funkcjonowały dwa izolatoria, obydwa na terenie Krakowa: w hotelu Wyspiański oraz hotelu Alf. Teraz dołączyły do nich krakowskie hotele Fero Expres i WM Hotel System, kolejne na polecenie wojewody ma zorganizować Uzdrowisko Krynica-Żegiestów S.A., w pierwszej kolejności izolatorium będzie działało w Nowym Domu Zdrojowym (posiadającym 117 pokoi), to izolatorium poprowadzi Szpital im. Józefa Dietla w Krynicy-Zdroju.
W sumie w Krynicy ma powstać 5 izolatoriów.
Izolatoria tworzą w poszczególnych województwach wojewodowie i dyrektorzy oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia. Do izolatorium mają być kierowane osoby: chore na infekcję COVID-19 o łagodnym przebiegu, niewymagające leczenia w szpitalu, osoby, u których podejrzewa się zachorowanie, którym lekarz zlecił izolację w domu, ale ze względu na możliwość zakażenia bliskich z grupy podwyższonego ryzyka (np. osoby starsze, z obniżoną odpornością), nie powinny w nim przebywać, oraz te, którym lekarz zlecił izolację w domu, lecz z innych przyczyn nie mogą poddać się jej w miejscu zamieszkania.
Koszty pobytu pacjenta w izolatorium pokryje Narodowy Fundusz Zdrowia.
Dlaczego Krynica nie chce izolatoriów?
Burmistrz Krynicy Piotr Ryba uważa, że lokalizowanie 5 izolatoriów w małym mieście, w którym dotąd nie stwierdzono żadnego zakażenia, jest niezrozumiałe, a dla żyjącego z turystyki uzdrowiska oznacza cios, bo ludzie nawet po epidemii będą bali się tu przyjeżdżać.
„Jako gmina wolna od COVID-19 możemy budować naszą markę, dla turystów przedstawiając się jako enklawa i dobra alternatywa dla bezpiecznych wyjazdów rekreacyjnych. Plan ten burzy, i to w całej rozciągłości, lokalizacja w Krynicy-Zdroju izolatoriów” – pisze burmistrz Krynicy-Zdroju Piotr Ryba w piśmie skierowanym w czwartek do premiera Mateusza Morawieckiego i wojewody Piotra Ćwika. Na FACEBOOK-u zachęca jednocześnie mieszkańców do podpisywania protestu.
Burmistrz zwraca uwagę, że w Krynicy znajduje się najmniejszy w Małopolsce szpital powiatowy, który zajmuje się pacjentami na terenie powiatu z wyłączeniem zakażonych koronawirusem. „Personel tej placówki ma zajmować się obsługą chorych w izolatoriach, co w przypadku zakażenia nawet jednej osoby z obsługi spowoduje wyłączenie całego szpitala i pozbawienie mieszkańców Krynicy-Zdroju i okolicznych gmin dostępu do leczenia szpitalnego”. Jego zdaniem izolatoria powinny być lokalizowane w pobliżu szpitali zakaźnych.
Wojewoda z kolei tłumaczy, że izolatoria są lokalizowane w pierwszej kolejności w obiektach należących do spółek, w których Skarb Państwa ma swoje udziały. Do takich należy Uzdrowisko Krynica - Żegiestów.
Na Facebooku powstała Grupa "Nie dla izolatoriów w Krynicy". Dołączyło do niej ponad 2100 osób. Skutki decyzji wojewody widzą w czarnych barwach:
Głos w grupie: "Coś niesamowitego. Przez rok cała turystyczna gmina będzie martwa z wyjątkiem 5 budynków. Turyści, kuracjusze będą później latami omijać „perłę uzdrowisk” szerokim łukiem. Oni będą u nas przez półtora roku/dwa lata, albo i dłużej. To zostanie w pamięci ludzi na lata. Przez te półtora roku/dwa lata nie będzie turystów, kuracjuszy, koncertów, narciarzy. Za to będą kompletnie puste wszystkie pozostałe obiekty, restauracje i bary".
Reklama