W MIEŚCIE

Prezydent Majchrowski: miasto straci miliard złotych, trudne decyzje konieczne

opublikowano: 17 KWIETNIA 2020, 09:52autor: Robert Nowak
Prezydent Majchrowski: miasto straci miliard złotych, trudne decyzje konieczne

W opublikowanym w internecie wystąpieniu prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wyjaśnia w jakiej sytuacji znalazło się miasto. Zapowiada pomoc mieszkańcom i przedsiębiorcom, a także cięcia w wydatkach. Tłumaczy trudne decyzje dotyczące ograniczenia komunikacji miejskiej czy wyłączenia oświetlenia. Zapowiada, że strefa płatnego parkowania będzie zawieszona do 3 maja.

Reklama

Tekst wystąpienia prezydenta Krakowa:

Do tej z pory spotykaliśmy się i mówiliśmy tylko o zdrowiu. Mówiliśmy o tym, jak koronawirus wpływa na nasze zdrowie. Na zdrowie naszych bliskich. Sądzę, że czas, który minął od ogłoszenia epidemii czy pandemii, to już jest ten czas, żeby zacząć myśleć o naszych dochodach. Niestety, to wszystko uderza w nasze portfele. Portfele nasze indywidualne, ale także w portfel miasta. Chciałem zacząć moje wystąpienie – które będzie nieco dłuższe, niż zwykle – od tego, żeby zwrócić uwagę Państwa na to, jak budżet miasta w ogóle wygląda.

Skąd miato ma pieniądze?

Otóż dwie trzecie budżetu to są dotacje i subwencje, które otrzymujemy ze strony Państwa. To są wpływy, część wpływów z podatków PIT, CIT. To są kwestie subwencji, związane np. z subwencją oświatową, do której, nawiasem mówiąc, dokładamy ok. 400 mln zł rocznie. Państwo zleca nam pewne zadania, na które nie płaci w 100 proc. tak, jak powinno płacić według ustawy. Myśmy zresztą parę lat temu złożyli wniosek do sądu, aby nam zwrócono tę różnicę – między tym, ile faktycznie kosztuje wykonanie tych zadań, a tym, co dostajemy od strony Państwa. Wygraliśmy tę sprawę i będziemy ten proceder kontynuować. Mówię to po to, proszę Państwa, żeby mieć świadomość tego, że miasto jest takim samym przedsiębiorstwem, w cudzysłowie oczywiście, jak każdy zakład pracy. Tzn. po to, żeby mieć pieniądze na wydatkowanie, musi mieć też przychody.

Display/11-300-250_stworz-wlasny-pakiet-3

Robimy wszystko, by ulżyć mieszkańcom

Te przychody, niestety, w tej chwili są znacznie ograniczone. Ograniczone są z różnych powodów. Z tego, że Państwo się zwracacie, przedsiębiorstwa czy indywidualne osoby, o to, aby umorzyć pewne rzeczy, zawiesić płacenie niektórych rzeczy, rozłożyć na raty – i to robimy. Dzisiaj podpisałem zarządzenie, w którym właśnie daję cały wykaz – to jest takie zarządzenie 12-stronicowe – gdzie jest pokazany cały wykaz spraw, które zaczynamy załatwiać, które idą po to, aby mieszkańcom ulżyć. Ale też chciałem powiedzieć od razu, znaczna część tych spraw polega na odroczeniu pewnych płatności. Tak, jak mówiłem, nie możemy sobie pozwolić na to, aby te płatności nie wpłynęły. Tę samą zasadę stosuje w stosunku do nas państwo.

Nie unikniemy "janosikowego"

Jak Państwo wiecie, my płacimy tzw. janosikowe. To jest pewna kwota pieniędzy, która jest wpłacana przez miasta, które są w lepszej sytuacji finansowej na rzecz poprawy sytuacji miejscowości, które są w gorszej sytuacji finansowej. W Krakowie w tym roku ta kwota wynosi 116 mln zł. Państwo w tej ustawie, która ma być dziś lub jutro przyjęta zapisało, że nam zawiesza się na dwa miesiące wpłatę „janosikowego”, bo to jest płatne ratalnie, co miesiąc. W związku z powyższym, te raty i tak będziemy musieli zapłacić w następnych miesiącach, a więc powiedzmy sobie, to ulga niewielka.

Reklama

Ile miasto straciło?

Jakie mamy spadki? Proszę Państwa, jednym z takich głównych wpływów jest podatek PIT i CIT. Z tego, co pamiętam, 190 mln było zaplanowane z wpływu z CIT, ponieważ znaczna część firm już się zlikwidowała, część się będzie likwidowała, liczymy, że te wpływy będą mniej więcej o połowę mniejsze. Podobnie z mieszkańcami, z PIT-em, podatkiem, który płacą mieszkańcy – też pewna część tego podatku przychodzi do naszego miasta tak, jak do każdego innego i też będzie znacznie mniejsza. Jest podatek od nieruchomości. To jest cały szereg różnego typu podatków, które teraz albo odkładamy, albo zmniejszamy, zaniżamy.

Jak Państwo pamiętacie, ogłosiłem taki program na samym początku całej sprawy związanej z koronawirusem, ogłosiłem program „Pauza”, który miał ułatwić pewne rzeczy mieszkańcom i przedsiębiorstwom. Teraz to jest rozszerzone w tym zarządzeniu.

Galeria: Marzec 2020 zapamiętamy na długo... (id: 593)

Nie blokujemy inwestycji

Natomiast dlaczego, proszę Państwa, robimy w ten sposób? Uważam, że powinniśmy robić wszystko, i to będę robił jako prezydent, żeby firmy nie zaprzestały swojej działalności, dlatego między innymi zachowaliśmy taką rzecz, żeby nie blokować inwestycji. Ponieważ musimy mieć oszczędności, podjąłem decyzję, że te inwestycje, które w ogóle nie ruszyły, tzn. nie są jeszcze na żadnym etapie procedowania, na razie ich nie wprowadzamy do obiegu, mimo, że są zaplanowane w budżecie.

Natomiast te inwestycje, które są w trakcie, będą szły i będą kontynuowane normalnie, bo to daje pracę ludziom, daje to, że firmy nie zawieszają swojej działalności, a co za tym idzie, wpłacają swoje podatki do miasta. Natomiast pojawia się szerszy problem, związany właśnie z tymi kwestiami dotyczącymi zatrudnienia, albowiem coraz więcej firm się, niestety, likwiduje.

Pięć razy więcej rejestrowanych bezrobotnych

Mamy w tej chwili z takich zbiorowych zwolnień około 5 tys. osób do zwolnienia. Indywidualnych jest znacznie więcej. Do urzędu pracy dawniej przychodziło dziennie około 20 osób, mniej więcej, w sprawie zatrudnienia. W tej chwili to około 100 osób dziennie, a więc pokazuje to, jak ta fala narasta, a sądzę, że z końcem tego miesiąca będzie jeszcze większa...

Ludzie kultury dostaną pensje

Dlatego robimy wszystko, aby to się nie stało, aby ci ludzie nie stracili swojej pracy. W najgorszej sytuacji są firmy z kilku branż. To jest przede wszystkim branża turystyczna, to jest kultura – i tutaj musimy iść w dużej mierze na przetrwanie. W zarządzeniu, o którym mówiłem jest kilka punktów, czy nawet kilkanaście, dotyczących pomocy firmom działającym w kulturze. Chodzi o to, że one muszą mieć świadomość, że nie będzie dodatkowych dochodów, ale to, co mają zagwarantowane – głównie pensje, będą otrzymywać.

Reklama

Katastrofa w turystyce, żyła z niej jedna piąta krakowian

Z branżą hotelarską jest gorzej, bo tam nie ma jak pomóc. Hotele są prywatne i teraz nie działają w ogóle. Niektórzy zawieszają działalność, niektórzy nie, inni przeczekują. Proszę Państwa, to jest naprawdę sytuacja, która jest fatalna, bo ok. 40 tys. ludzi żyje z turystyki w Krakowie. Mniej więcej 20 proc. mieszkańców żyje z szeroko rozumianej turystyki. Jeżeli to się ucina, to jest taka sytuacja, jaka jest teraz.

Muszę powiedzieć, że przeglądam na Facebooku niektóre wpisy, szczególnie jeden mnie uderzył. Kogoś, kto jest pracownikiem państwowym i nie bardzo ma chyba rozeznanie, czy jest naprawdę pracownikiem państwowym czy nadal aktywistą, i cieszy się z tego, i pokazuje, jak fatalnie jest teraz. Inaczej – jak dobrze jest, że tych turystów nie ma – nie mając świadomości konsekwencji. Ale trudno, tutaj już nic nie zrobię…

Galeria: Pół tysiąca mundurowych z powietrza i lądu kontroluje Kraków (id: 607)

Pomoc dla organizacji pozarządowych

Proszę Państwa, podobny program też jest przygotowany dla organizacji pozarządowych. To jest też duży sektor, który prowadzi różnego typu działalność wspólnie z miastem. I tutaj także przyjęliśmy zasadę, żeby w miarę możliwości nie doprowadzić do tego, że zwiną one swoją działalność.

Przykładowo, jeśli mamy kwestię prowadzenia różnego typu imprez, festiwali – a chciałem przypomnieć, że 52 festiwale są w Krakowie, z czego też sobie nie zdajemy sprawy bo mamy tylko świadomość tych wielkich – jeżeli festiwal się nie odbywa, bo się nie może odbyć, były zaplanowane na to jakieś środki, to my będziemy wypłacać tylko tę część, która została już zaangażowana. Bo ci ludzie pracowali, wykonali pewne działania, ponieśli pewne koszty i muszą za to otrzymać pieniądze.

Natomiast to, co zaoszczędzamy, dajemy właśnie na pomoc dla środowisk głównie kultury, ale nie tylko kultury

Ograniczenia w komunikacji niezbędne

Proszę Państwa, wiele kontrowersji wzbudza kwestia komunikacji. Ograniczyliśmy komunikację z bardzo prozaicznego powodu: Państwo może sobie nie zdają sprawę, może większość z Państwa, z faktu, że każdy bilet, który Państwo kupujecie do tramwaju czy autobusu, pokrywa koszty Waszego przejazdu tylko w 50 proc. Miasto pokrywa drugie 50 proc. W tej chwili analizy, które są prowadzone na bieżąco pokazują, że tak naprawdę będziemy dopłacać 90 proc.

Ograniczyliśmy linie tramwajowe i autobusowe, które jeżdżą puste w pewnych godzinach i naprawdę nie ma sensu wydawać pieniędzy. Każdy tzw. wozo-kilometr kosztuje. To nie jest tak, że coś jeździ za darmo, bez kosztów. Wszystko kosztuje. Jak ktoś kiedyś powiedział: nie ma darmowych obiadów. To robimy z jednego powodu: jak skończy się pandemia i będzie trzeba uruchomić komunikację normalnie, tak, jak do tej pory funkcjonowała, to musimy mieć pieniądze na pokrycie tego. W tej chwili byłyby to częściowo wyrzucone pieniądze.

Gaszenie oświetlenia ma sens

Państwo też macie – niektórzy dzwonią – pretensje, że od 24.00 do 4.00 rano są wyłączone światła w parkach i na niektórych ulicach. Tylko chciałem też powiedzieć, że z tego, co wiem, jest zakaz chodzenia do parku, więc nie wiem, kto chodzi od 24.00 do 4.00 rano do parku. Tak samo, gdy idzie o ulice: też się na ogół nie idzie do pracy o tej porze. Tak więc proszę też o trochę rozwagi.

Galeria: Ciemności kryją Kraków, pierwsza noc bez oświetlenia (id: 620)

Zawieszenie strefy płatnego parkowania do 3-go maja

Byliśmy jedynym miastem z wielkich miast, które zrobiło ulgi w strefie parkowania. Z pewnych względów, które były bardzo istotne. Ta strefa parkowania, która mniej więcej 30 proc. miasta pokrywa, jest strefą, która generalnie dotyczy tych obszarów, gdzie mieszkają starsi ludzie. Chodziło o to, żeby można im było dowieźć obiad, dowieźć zakupy, jakoś pomóc. To będzie obowiązywało do 3 maja, ale jak podkreślam, byliśmy jedynym miastem, które to zrobiło. O co zresztą inni prezydenci miast mieli do mnie pretensje, że tak wyszedłem przed szereg.

Kraków straci w tym roku miliard złotych

Proszę Państwa, tak, jak mówiłem na początku, szacujemy, że nasz budżet, a są w tej chwili różne obliczenia, więc trudno jest powiedzieć na 100 proc. – ale mamy pełną świadomość, że ok. 1 mld zł będziemy do tyłu w tym roku. Gdzieś te pieniądze trzeba znaleźć, żeby pokryć wydatki. Będziemy głównie pokrywać i oszczędzać na wydatkach bieżących, bo tutaj mieliśmy czasami – nie użyję słowa „fanaberie”, ale pewne rzeczy wykonywaliśmy, a nie musieliśmy ich wykonywać. Po prostu dla mieszkańców, żeby im było wygodniej żyć. W tej chwili trzeba to będzie troszeczkę ścieśnić.

Galeria: Jeszcze wrócą piękne dni... Kraków nie traci ducha (id: 609)

Musimy przetrwać

To wszystko Państwu mówię z jednego powodu: żebyście Państwo mieli świadomość, że ideą tego jest to, żebyśmy przetrwali. I to, że są pewne ograniczenia, są pewne cięcia to tylko dlatego, żeby z jak najmniejszymi konsekwencjami przetrwać ten okres. Życzę Państwu dużo zdrowia i psychicznej odporności bo naprawdę musimy się z tym wszystkim liczyć"

Reklama

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności