Coraz więcej lekarzy, pielęgniarek i ratowników kierowanych jest do przymusowej kwarantanny. Pracownicy z COMARCH-u zorganizowali akcję poszukiwania mieszkań, w których medycy mogliby odbyć kwarantannę nie narażając swoich rodzin.
Reklama
Do tej pory działali w oparciu o własne kontakty, pomogli już kilkudziesięciu osobom ze szpitala im. Żeromskiego, ale potrzeby są coraz większe. Dlatego uruchomili również grupę na FACEBOOK-u i zachęcają inne osoby do włączenia się do akcji.
W krakowskim szpitalach zmagających się z pandemią koronawirusa sytuacja z dnia na dzień jest trudniejsza. W szpitalu im. Żeromskiego zamykane są kolejne oddziały, kolejne grupy medyków poddawane są kwarantannie.
"Z uwagi na rozwijającą się epidemię sytuacja personelu medycznego (lekarzy, pielęgniarek, pracowników stacji diagnostycznych, ratowników i innych pracowników służby zdrowia) walczących na pierwszej linii frontu jest bardzo trudna" - czytamy w apelu organizatorów akcji - "Coraz więcej osób jest kierowanych do odbycia przymusowej kwarantanny. W wielu przypadkach nie mają jej gdzie bezpiecznie odbyć. Mieszkają razem z małymi dziećmi albo starszymi rodzicami na małej przestrzeni. Pomóżmy tym którzy walcząc także o nasze zdrowie i bezpieczeństwo narażają swoje zdrowie i swoich bliskich."
Grupa ma na celu całkowicie nieodpłatną i bezinteresowną pomoc w znalezieniu tymczasowego lokum dla personelu medycznego. Szczegółowe zasady są opisane na profilu grupy.
"Wciąż mamy telefony, między innymi od pielęgniarek ze szpitala im. Żeromskiego z pytaniami, czy nie dysponujemy wolnym mieszkaniem na czas kwarantanny" - opowiada Łukasz Sutor, który włączył się do akcji. - "Teraz szukamy również mieszkań dla medyków z innych krakowskich szpitali" - dodaje.
Organizatorzy akcji liczą na to, że do wsparcia włączą się właściciele mieszkań wykorzystywanych dotąd na wynajem krótkoterminowy. "Zdajemy sobie sprawę, że te osoby mocno odczuły finansowo obecny kryzys związany z epidemią. Jednak jedna z osób powiedziała mi bardzo mądrą rzecz, że sam fakt bezinteresownej pomocy innym również może podnieść na duchu, dobro wraca" - relacjonuje Łukasz Sutor.
Bliższe informacje o zasadach pomocy znajdziecie TUTAJ
Reklama