W MIEŚCIE

Strażacy rozwiązali zagadkę gorących schodów w jednym z domów. Nagrzewały się mocno

opublikowano: 2 GRUDNIA 2024, 05:31autor: Daniela Motak
Strażacy rozwiązali zagadkę gorących schodów w jednym z domów. Nagrzewały się mocno

Strażacy z Andrychowa wraz ze specjalistami ratownictwa chemicznego z Krakowa, rozwiązali zagadkę schodów w domu jednorodzinnym w Inwałdzie, nagrzewających się do nawet 50°C. Nie było łatwo, ale strażakom udało się ustalić, że to przestarzała instalacja elektryczna budynku powodowała przebicie prądu do metalowych elementów zbrojenia schodów.

Reklama:


 
 Jak informuje PortalStrażaka.pl - Twój Serwis Informacyjny, wadowiccy strażacy uczestniczyli już w niejednej, ale z takim zdarzeniem spotykali się po raz pierwszy. W czwartek, 28 listopada zaniepokojony mieszkaniec Inwałdu w powiecie wadowickim zgłosił na numer alarmowy  dziwne zjawisko, jakie ma miejsce w jego domu. Wedle jego relacji kilka stopni schodów w jego domu niespodziewanie i niebezpiecznie nagrzewa się do temperatury nawet 50°C. Do wyjaśnienia tej niecodziennej zagadki wysłano dwa zastępy PSP z jednostki w Andrychowie. Przyczyny tego niecodziennego zjawiska szukali też strażacy - specjaliści od ratownictwa chemicznego z Krakowa i energetycy.
 
Strażacy po przybyciu na miejsce potwierdzili zdarzenie. Nie udało się jednak ustalić od razu źródła ciepła. Ustalono z kolei, że zdarzenie ma miejsce w budynku jednorodzinnym, powstałym w latach 80` ubiegłego wieku. Nie ma więc w nim ogrzewania podłogowego. Jak relacjonuje portal, zaczęły się trwające kilka godzin poszukiwania źródła wysokiej temperatury.

Pod uwagę brano różne ewentualności, w tym możliwość występowania reakcji chemicznej, której efektem byłaby emisja ciepła. Istniało przypuszczenie, że przy budowie domu mógł być wykorzystany np. karbid, który w kontakcie z wodą silnie reaguje wysoką temperaturą, a także wydzielaniem łatwopalnego gazu. Dlatego postanowiono o skierowaniu do Inwałdu strażaków, specjalizujących się w ratownictwie chemiczno-ekologicznym z krakowskiej PSP.
 
Strażacy - chemicy, którzy do Inwałdu przyjechali samochodem -  laboratorium, wykluczyli działanie substancji chemicznych. O pomoc poproszono też ekipę pogotowia energetycznego firmy TAURON,  obecny był również inspektor nadzoru budowlanego. Sprawdzano inną ewentualność, tj. możliwość występowania zwarcia elektrycznego w schodach. Ostatecznie, te właśnie przypuszczenia potwierdziły się. Po wykonaniu drobnych prac rozbiórkowych służby stwierdziły, że przestarzała instalacja elektryczna budynku powodowała przebicie prądu do metalowych elementów zbrojenia schodów.
 
Zdecydowano o odłączeniu dopływu prądu do domu i jednocześnie zalecono wykonanie ekspertyzy przez uprawnionego elektryka, który oceni, czy instalacja w budynku jest bezpieczna. Do tego czasu jego mieszkańcy nie będą mogli korzystać z instalacji elektrycznej.

Reklama
 

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności