Z sondażu EXIT POLL przeprowadzonego przez IPSOS dla TVP i TVN wynikało, że nowym prezydentem Krakowa będzie kandydat Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski, ale różnica była niewielka. Ostatecznie po zliczeniu wszystkich głosów faktycznie okazało się, że triumfuje kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Reklama
Z sondażu wynikało, że na Aleksandra Miszalskiego (l. 43) głosowało 51,1%, a na Łukasza Gibałę (l. 46) 48,9% wyborców. Gdy zaczęły spływać wyniki z obwodowych komisji, sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Długo przewagę miał Gibała, ale ostatecznie zwyciężył Aleksander Miszalski. Głosowalo na niego 51,04% głosujących ( 133 703 osoby) a na Łukasza Gibałę 48,96% (128 269 osób).
Sondaż IPSOS okazał się więc niezwykle precyzyjny.
W II turze Miszalskiego poparł m.in. ustępujący prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, startujący bez powodzenia w I turze wiceprezydent miasta Andrzej Kulig i kandydat Polski 2050 poseł Rafał Komarewicz. Do głosowania na Miszalskiego zachęcało też PSL z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Łukasza Gibałę oprócz popierającej wcześniej partii Razem, wsparły pośrednio lokalne struktury PiS (ale bez Małgorzaty Wassermann, która wzywała do nieglosowania na Gibałę) oraz Konfederacja.