W MIEŚCIE

Inteligentna ławka z Krakowa. Konserwator jej nie chciał

opublikowano: 21 LISTOPADA 2018, 22:10autor: Karolina Gawlik
Inteligentna ławka z Krakowa. Konserwator jej nie chciał

Jeśli za 50 lat nie będzie już parku, ani rynku bez takiej ławki, wspomnij, że rewolucja „mądrych” miejskich mebli rozpoczęła się właśnie w Krakowie. Mądrych, bo naładują Ci telefon, udostępnią darmowe Wi-Fi, wyświetlą ważne komunikaty, jednocześnie same nie pobierając energii. Prototyp najnowszego modelu solarnej ławki stanął w Kraków Airport.

Od razu wyjaśnienie: rewolucja rozpoczęła się akurat w Krakowie, bo ławki solarne to autorski projekt 27-letniego inżyniera AGH Piotra Hołubowicza, współtwórcy krakowskiego start-upu SEEDiA (od angielskiego „seed” – ziarno i włoskiego „sedia” – siedzieć). Samo miasto nie ma jednak z nimi wiele wspólnego, bo nie kupiło żadnego solarnego mebla. Za to sprawiło je sobie lotnisko w Balicach.

Ławka „Future” to czwarta linia wzornicza tych mebli. Jest futurystyczna nie tylko ze względu na kształt, ale i dodatkowe funkcje. Oprócz portu USB i hot spotu Wi-Fi, posiada wyświetlacze, na których lotnisko planuje wyświetlać m.in. komunikaty o kursach pociągów i autobusów. Dzieje się tak, za sprawą systemu chmury, dzięki któremu właściciel może podejrzeć dane statystyczne z ławki (ile osób na niej siedziało, ile przechodziło, ile ładowało telefon) oraz zarządzać jej treściami.

Można ją zintegrować z przeróżnymi systemami – oprócz komunikacji miejskiej, mogą być to np. sensory smogu. Dlatego, w przeciwieństwie do Krakowa, smart meblami zainteresowały się m.in. Warszawa, Tarnobrzeg, Popielów, czy Zielona Góra, gdzie pomysł zakupu ławek zgłosili sami mieszkańcy, w ramach budżetu obywatelskiego. W krakowskiej edycji też padła taka propozycja – ławki miały stanąć nad Wisłą, w okolicy mostu Kotlarskiego. Projekt został odrzucony z powodu zastrzeżeń konserwatora zabytków.

Galeria: Solarna ławka: "mądry" miejski mebel (id: 53)

Start-up na co dzień urzędujący w Krakowskim Parku Technologicznym działa dopiero od 14 miesięcy, a już wyprodukował 32 ławki, więc jak widać, kręci się. I bardzo dobrze, bo projekt oprócz charakteru zarobkowego, ma też ten edukacyjny – pokazuje, na czym polegają odnawialne źródła energii i uświadamia, że każdy ma wpływ na redukcję emisji CO2.

Miasta najczęściej stawiają ławki w reprezentacyjnych miejscach, jak rynki, czy deptaki, ale SEEDiA ma też wzory, które wkomponują się np. w scenerię parków. Koszt niemały – za solarne meble trzeba zapłacić od 13 do 18 tysięcy złotych. Start-up ma jednak w planach wypuszczenie także tańszej wersji - tak, aby miasta mogły składać większe zamówienia. Może wtedy skusi się także to, w którym narodziła się cała idea.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności