Katolicka Agencja Informacyjna podała informację, że biskup Jan Szkodoń opuścił archidiecezję krakowską, a decyzja ma związek z reportażem "Zły dotyk biskupa z Krakowa", który dotyczy biskupa Szkodonia. Reportaż ukaże się w Gazecie Wyborczej w poniedziałek. Biskup wydał oświadczenie, oskarżeniom zaprzecza.
Reklama
Jan Szkodoń jest biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej od 32 lat. Zajmował się teologią i pedagogiką rodziny. Z mieszkania przy ulicy Kanoniczej 13 w Krakowie biskup Jan Szkodoń miał wyprowadzić się w środę, 5 lutego. Przebywał tam ostatnie kilka miesięcy Jego aktualne miejsce zamieszkania nie jest znane.
Gazeta Wyborcza" zapowiada reportaż o biskupie z Krakowa, który "wsuwa 15-letniej Monice rękę pod koszulę, dotyka piersi, drugą rękę wciska między uda. Biskup szepcze do niej: "Bóg mi ciebie zesłał. Przez ciebie chce mnie nauczyć czułości".
"Biskup mieszka przy ulicy Kanoniczej, w kościelnej kamienicy, pod Wawelem. Monika raz w miesiącu jest u niego. Nie musi się tłumaczyć portierowi, do kogo idzie, wpuszcza ją bez słowa. – Ubierałam się w ciasne golfy, żeby nie rozpinał mi bluzki. Zasłaniałam uszy, kiedy chciał je gryźć. Zaciskałam wargi, kiedy próbował mi włożyć język w usta." - czytamy w zapowiedzi reportażu.
Do molestowania miało dojść 25 lat temu. Kobieta dopiero teraz zdecydowała się o tym powiadomić władze kościelne. O przyszłości biskupa zdecyduje Stolica Apostolska. Grozi mu nawet wydalenie ze stanu kapłańskiego.
Wieczorem na stronie Archidiecezji Krakowskiej ukazało się oświadczenie biskupa Jana Szkodonia:
W obliczu zapowiadanych doniesień medialnych na temat mojej osoby pragnę przekazać, że zostałem przez Nuncjusza Apostolskiego w Polsce poinformowany o wszczęciu wobec mnie postępowania, które jest przewidziane prawem kanonicznym, oraz że zostały podjęte czynności i decyzje wynikające z norm wewnątrzkościelnych dotyczących biskupa. Ponieważ przedmiotem postępowań ma być w pierwszej kolejności ustalenie prawdy w zakresie oskarżeń mnie dotyczących, nie mogę udzielać żadnych informacji w tej sprawie. Stanowczo oświadczam, że przedstawione mi oskarżenia są nieprawdą oraz że godzą w moje dobre imię, którego zamierzam bronić. Do czasu wyjaśnienia sprawy, nie będę podejmował żadnej pracy duszpasterskiej. Proszę o modlitwę w intencji Kościoła oraz o szybkie poznanie pełnej prawdy.