Według międzynarodowego rankingu zatłoczenia miast TomTom Traffic Index Kraków znalazł się w grupie najbardziej zakorkowanych miast na świecie. W Polsce wyprzedza nas tylko Łódź.
Reklama
Kraków zajął mało zaszczytne 22 miejsce w świecie (niestety awans z 26. miejsca). W korkach straciliśmy przez caly ubiegły rok 195 godzin, czyli 8 dni i trzy godziny. Serwis wylicza co można, by w tym czasie zrobić: na przykład... przeczytać całą i powtónie prawie połowę słynnego dzieła "W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta, albo wysluchać 3748 razy "Imagine" Johna Lennona, albo obejrzeć 173 odcinki "Gry o tron".
Rano na każde pół godziny jazdy samochodem tracimy dodatkowo 22 minuty, w czasie popołudniowego szczytu jeszcze więcej bo aż 29 minut. Najgorszym dniem w ubiegłym roku był czwartek 23 maja, wtedy w korkach spędziliśmy o 85% więcej czasu niż średnia roczna, najmniejsze korki były - co nie dziwi - w niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia.
Na czele rankigu znajduje się indyjska metropolia Bengaluru. Z polskich miast gorzej jest w Łodzi, która znalazła się na 19. na świecie. Cały raport znajdziecie tutaj.