Trzy rzeczy z lekka mnie zaskoczyły podczaa tegorocznego Orszaku Trzech Król:. doniesienia o "arcybiskupie oczekującym na Orszak", liczba ludzi z aparatami i słoń!
Reklama
Czytam i oczom nie wierzę: "Tysiące uczestników Orszaku było witanych na Rynku przez arcybiskupa ". Więc spieszę donieść, że to nie arcybiskup oczekiwał na Orszaki tylko Orszaki - Afrykański i Azjatycki - wraz z uczestnikami czekały na arcybiskupa. I to dobre pół godziny.
Najśmieszniejsze jest to, że tak się dzieje od lat. Orszaki z uczestnikami oczekują na Jego Eminencję. Dlaczego tak się dzieje? Otóż dlatego, że Ekscelencja idzie z Wawelu z Orszakiem Europejskim i choć powinien być pierwszy na Rynku i oczekiwać pozostałych - przynajmniej według mnie tak powinno być - jest odwrotnie. Najpierw przychodzi Orszak Azjatycki i Afrykański, a na koniec Europejski. Dlaczego tak ? No... tak! W każdym razie ja nie wiem dlaczego.
Od dwóch lat orszakowi Azjatyckiemu (zielony )organizowanemu przez Salezjanów i Fundację Ojca Pio towarzyszy wielki betonowy słoń, a obok małe słoniątko. To niewątpliwie dwie gwiazdy Orszaku. Szczególnie fotoreporterom ten klimat się podoba, bo nie ma nic lepszego dla obiektywu jak coś, co zwraca uwagę oczu.
No i właśnie tym czymś jest słoń. Liczba zrobionych mu zdjęć poszła w tysiące. Szkoda tylko, że w najbardziej widokowym miejscu, czyli na Moście Dębnickim nie można było zrobić zdjęcia z królem na słoniu z Wawelerm w tle. Akurat wtedy król zszedł ze słonia i... jechał obok.
Co roku Orszak Trzech Króli jest coraz bardziej popularny. Co za tym idzie jest coraz bardziej popularny wśród dziennikarzy i fotoreporterów. A najbardziej popularny jest wśród amatorów telefonów. W tym roku liczba ludzi z aparatami i telefonami biła wszelkie rekordy. Idąc z Orszakiem Europejskim kilkakrotnie musiałem użyć strun głosowych aby doprowadzić do "czystej klatki".
Jest to bardzo trudne, bo najczęściej w kadr wchodzą koledzy i koleżanki, którzy uwierzyli w wyświechtany slogan: "skoro nie podobają ci się Twoje zdjęcia zapewne byłeś za daleko - podejdź bliżej." To oczywiście moja interpretacja słynnych słów, słynnego Roberta Capy: " Jeśli twoje zdjęcia nie są dostatecznie dobre, to znaczy, że nie jesteś dostatecznie blisko." No więc dzisiaj na Orszaku takich jak Capa było całe multum....
Nie pomaga nam w pracy organizator i ochrona. Ochrona to właściwie harcerki i harcerze, którzy chcą jak najlepiej wykonać swoje obowiązki, czyli zapanować nad nami, którzy chcą... jak najlepiej wykonać swoje obowiązki (czytaj słowa Capy!). Harcerze i harcerki szarpią się z nami, my szarpiemy się z nimi, nie pomagają akredytacje czy miejsca, które są przeznaczone dla prasy. Proponuję w przyszłym roku telefon od organizatora, a my powiemy wam gdzie się najlepiej ustawić tak, aby publiczność widziała wszystko, my zebyśmy wykonali kawał dobrej roboty, a harcerze nie szarpali się z dziennikarzami.
Reklama