Już kilka dni temu na starym cmentarzu żydowskim ustawiono wielkie trybuny, barierki, wytyczone ścieżki, a od wtorku setki chasydów zaczęły zjeżdżać na krakowski Kazimierz. Pobożni Żydzi biorą udział w święcie jorcajt - rocznicy śmierci Rabina Lipmanna Hellera. Został on pochowany na cmentarzu Remuh 7 września 1654 roku.
Jom-Tow Lipmann Heller jest autorem komentarzy halachicznych i kabalistycznych oraz kazań. Jego najwybitniejszym dziełem jest komentarz do Miszny zatytułowany Tosafot Jom-Tow. Kształcił się początkowo u swego dziadka, Moszego Wallersteina, a następnie m.in. u Jehudy Löwa z Pragi. Zgłębiał kabałę, matematykę, filozofię religię i gramatykę języka hebrajskiego.
Od 1597 roku był Dajanem (sędzią w sądzie religijnym) w Pradze. Od 1624 roku pełnił posługę rabiniczną w Nikolsburgu na Morawach, później w Wiedniu i Pradze; w tym ostatnim miejscu kierował również jesziwą. Po tym, jak został w 1629 roku oskarżony o wypowiedzi nieprzychylne państwu i Kościołowi, zamieszczone w jego dziełach, skazano go na śmierć, jednak po 40 dniach więzienia został ułaskawiony.
Reklama
Objął urząd rabina w Niemirowie na Podolu, a potem we Włodzimierzu na Wołyniu. Był posłem na Sejm Czterech Ziem w Jarosławiu. Od roku 1643 lub 1644 był rabinem w Krakowie, a później kierował także tamtejszą akademią talmudyczną (w latach 1648–1654) Zmarł w 1654 roku w Krakowie. Dzisiaj setki Chasydów odmawiają modlitwy wspominając zmarłego.
Jorcajt – rocznica śmierci w tradycji żydowskiej jest obchodzona bardzo uroczyście, zgodnie z kalendarzem żydowskim. W jorcajt odwiedza się groby zmarłych, odmawia kadisz, kładzie kamyczki na macewie.