Ponad sto milionów złotych z funduszy Unii Europejskiej otrzyma Kraków na zakup kolejnych elektrycznych autobusów. Pod tym względem jesteśmy europejskim liderem.
Reklama
Nowe pojazdy będą wyposażone w klimatyzację, monitoring, system informacji pasażerskiej, platformy ułatwiające wsiadanie i wysiadanie osobom poruszającym się na wózkach oraz bezemisyjny system ogrzewania. Będą wykorzystywane na czterech liniach - nr 144, 173, 179 i częściowo 503, kursujących przez Aleje Trzech Wieszczów, a więc w rejonie miasta, gdzie odnotowywane są największe przekroczenia norm zanieczyszczenia powietrza.
Przetarg na dostawę 50 przegubowych autobusów elektrycznych o długości 18 m. krakowskie MPK oglosiło pod koniec grudnia.
Już teraz mamy najnowocześniejszy i najbardziej ekologiczny autobusowy tabor w Polsce (w Europie tez niewielu może się z nami równać), po 2020 roku – będzie kosmos.
Wystarczy porównać Kraków z Berlinem, czy Paryżem. Stolica Niemiec chwali się swoją własną elektryczną linią, ale ma zaledwie 4 maszyny na prąd, stolica Francji też wypada gorzej, niż Kraków – 23 e-autobusy. Niemcy i Francuzi planują kolejne zamówienia, długo jednak w elektrycznym wyścigu oglądać będą nasze plecy, o ile oczywiście wszystko u nas zacznie działać, jak należy.