Na Błoniach, jednej z największych w Europie łąk znajdujących się w centrum miasta zaczęły się sianokosy. Miasta koszenie nic nie kosztuje, bo odbywa się to barterowo: rolnik kosi i zabiera co skoszone do swojego gospodarstwa. A bociany urządziły tu sobie niezły bufet.
Reklama
Błonia w 2000 roku zostały wpisane do rejestru zabytków i łąkę trzeba dbać wyjątkowo starannie. Zarząd Zieleni Miejskiej zdecydował, że trawa koszona jest tutaj tylko dwa razy w roku, gdy jest dostatecznie wysoka, by mogła być wykorzystana do celów rolniczych.
Bezpośrednio po skoszeniu Błonia będą przypominać ściernisko, ale tylko chwilowo. Najbliższe prognozowane opady sprawią, że Błonia szybko ponownie się zazielenią.