W MIEŚCIE

Po wypadku przy moście Dębnickim: "matka kierowcy nie pozwoli szkalować dobrego imienia syna"

opublikowano: 19 LIPCA 2023, 11:33autor: TR WZ
Po wypadku przy moście Dębnickim: "matka kierowcy nie pozwoli szkalować dobrego imienia syna"

Oświadczenie wydał menadżer Sylwii Peretti, matki kierowcy, który w sobotę po szaleńczej jeździe przez Kraków rozbił samochód koło mostu Dębnickiego, zabijając siebie i trzech pasażerów. Oświadczenie przekazał serwisowi Pudelek.

Reklama

Menadżer celebrytki znanej z programu „Królowe życia” podkreśla, że kobieta „znajduje się w bardzo ciężkim stanie emocjonalnym, rozpaczając po utracie jedynego dziecka. Rodzina w trosce o jej zdrowie uniemożliwiła dostęp do internetu i telefonu. Możemy z całą stanowczością powiedzieć, że Sylwia, jako matka, nie pozwoli szkalować dobrego imienia syna i w momencie, gdy będzie gotowa - odniesie się do historii Patryka, natomiast teraz jest czas na żałobę” – napisał menedżer

Odniósł się również do wypowiedzi rodzin pozostałych trzech młodych mężczyzn, którzy zginęli w wypadku. W wypowiedzi dla Faktu  odpowiedzialnością za tragedię obarczyli kierowcę Patryka P., który według nich miał często „wyładowywać frustrację na drodze”.

„Apelujemy o uszanowanie pamięci wszystkich zmarłych w wypadku i powstrzymanie się od zadawania dodatkowego bólu rodzinom. Wierzymy, że słowa wypowiedziane przez rodziny i bliskich zmarłych powstały z bólu i cierpienia, które wszyscy teraz przeżywamy, dlatego nie chcemy się w żaden inny sposób do tego odnosić” – napisał menadżer Sywlii Peretti.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku w dniu 15 lipca 2023 roku w Krakowie przez kierującego pojazdem marki Renault tj. Patryka P”.

Kierowca prowadził z bardzo dużą prędkością. Dojeżdżając do mostu Dębnickiego, który jest w remoncie, stracił panowanie na pojazdem, uderzył najpierw w separatory a potem w słup sygnalizacji świetlnej po czym zjechał, dachując, na nadwiślany bulwar i uderzył w betonowy murek. Zginęły cztery osoby w wieku od 20 do 24 lat.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności