W samym Krakowie w czynnej służbie jest kilkudziesięciu psich policjantów. Nie wszyscy funkcjonariusze budzą respekt wyglądem, nie wszyscy nadają się do pacyfikowania burd, te mniejsze, niepozorne czworonogi, bywają jednak dużo cenniejsze od psich gigantów.
Reklama:
W policji najważniejszy jest nos i serce, nie masa, grzywa ani donośny głos. Nierzadko więc, obok owczarka niemieckiego, w policyjnej obroży idzie spaniel, labrador, albo jack russel.
Przez lata los policyjnych psów, które kończyły służbę, zależał wyłącznie od tego, czy ich opiekun miał możliwość, by opiekować się zwierzęciem, które w policji nie było już potrzebne.
Niemal wszystkie psy zostawały w domach policjantów i były przez nich utrzymywane do śmierci. Od niespłena trzech lat służbę zwierząt doceniło państwo. Psy (i policyjne konie) dostały emeryturę.
Psy przechodzą na emeryturę po ukończeniu dziewiątego roku życia. Obecnie świadczenia "emerytalne" pobiera w Małopolsce kilkudziesięciu czworonogów.
Reklama