Ambasady i konsulaty Ukrainy w sześciu krajach otrzymały zakrwawione przesyłki, w których były oczy zwierząt. Jedną z tych placówek miał być konsulat Ukrainy w Krakowie — poinformował w piątek rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko. Do konsulatu w Krakowie rzeczywiście dotarła podejrzana przesyłka, ale zawartość była inna.
Reklama
"Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ambasady na Węgrzech, w Holandii, Polsce, Chorwacji, Włoszech, konsulatów generalnych w Neapolu i Krakowie, konsulatu w Brnie przyszły zakrwawione przesyłki. W przesyłkach znajdowały się oczy zwierząt" - napisał rzecznik na Facebooku.
Okazało się jednak, że do krakowskiego konsulatu dotarła nieco inna przesyłka, zawierająca substancję o silnym zapachu. Po sprawdzeniu przez pirotechników okazało się, że nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia. Zabezpieczono ją i skierowano do dalszych badań.