"Trzeba pamiętać, że atak na Kościół cały czas jest i o tym nie możemy nie mówić” – tak rzecznik krakowskiej kurii ks. Łukasz Michalczewski skomentował niedzielny atak nożownika na kierowcę bp Roberta Chrząszcza. Z dotychczasowych ustaleń wynika jednak, że do ataku doszło w wyniku przypadkowej awantury.
Reklama
Do ataku doszło w niedzielę w Myślenicach, na terenie przylegającym do kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, dokąd biskup Robert Chrząszcz przyjechał na bierzmowanie.
Z ustaleń Gazety Wyborczej wynika, że pijany mieszkaniec Myślenic (miał 3 promile alkoholu we krwi) wdał się w awanturę z kierowcą biskupa, gdy ten stał na ulicy kilkadziesiąt metrów od auta, a biskup był wtedy w kościele. Wszystko wskazuje na to, że kierowca był przypadkową ofiarą.
Rzecznik kuri widzi to jednak inaczej, jako skutek „ciągłych ataków na Kościół”.
– Trzeba pamiętać, że ten atak na Kościół cały czas jest i o tym nie możemy nie mówić – powiedział w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną rzecznik krakowskiej kurii ks. Łukasz Michalczewski.
– Odbieram bardzo dużo telefonów atakujących mnie osobiście, zgłaszam to systematycznie na policję - poinformował ks. Michalczewski. Duchowny zaznacza, że zdarzają się sytuacje, gdy różne osoby wykrzykują obelgi w stronę biskupa, także podczas celebracji.
Reklama
– Systematycznie są organizowane manifestacje pod kurią, podczas których się krzyczy, że trzeba obalić metropolitę krakowskiego. W czasie strajku kobiet dwa lata temu, wiele budynków kościelnych zostało zdewastowanych – podkreślił rzecznik krakowskiej Kurii.
Jego zdaniem taka atmosfera wzbudza w ludziach negatywne emocje, które się późnej różnie ujawniają.
– Nie wiem, dlaczego ten pan to zrobił, i to nie jest moja kompetencja, aby to oceniać, ale stało się to pod kościołem i to jest niedopuszczalne – mówi ks. Michalczewski. Nie tak dawno mieliśmy zniszczone epitafium w Myślenicach, to są ataki, które się powtarzają - podkreśla rzecznik krakowskiej Kurii.
Napadnięty kierowca trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Jego życiu obecnie nic nie zagraża. Napastnik został zatrzymany.