"Czym innym jest pochówek a czym innym pomnik. Nie powinien stać w tym miejscu" - tak o pomniku zołnierzy radzieckich na cmentarzu Rakowickim pisze krakowski radny Łukasz Wantuch i zapowiada interpelację w sprawie usunięcia pomnika.
Reklama
Pomnimk stoi w kwaterze, gdzie w 156 mogiłach zbiorowych pochowano 1578 żołnierzy 59. i 60. Armii 1 Frontu Ukraińskiego poległych w ofensywie styczniowej 1945 roku. Upamiętnia ich krzyż prawosławny oraz pomnik autorstwa Leonarda Demarczyka. Tutaj przeniesiono w lipcu 1997 roku prochy 19 żołnierzy i pomnik (dzieło Karola Muszkieta) z cmentarza znajdującego się od 1945 na Plantach przy Barbakanie.
Obecnie pomnik został odgrodzony siatką.
Radny Łuaksz Wantuch uważa, że ten pomnik powinien zostać usunięty. "Zmarłych zawsze należy pochować, bez względu na narodowość, nawet największego zbrodniarza. Ale czym innym jest pochówek a czym innym pomnik. Nie powinien stać w tym miejscu i będę dążył do jego usunięcia. Po powrocie do Polski złożę interpelację w tej sprawie oraz podejmę inne niezbędne działania." - napisał na swoim profilu na Facebook-u.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?