W MIEŚCIE

Ostatni weekend z tramwajem wodnym. Duże zmiany w przyszłym roku?

opublikowano: 28 WRZEŚNIA 2019, 06:00autor: Rafał Nowak-Bończa
Ostatni weekend z tramwajem wodnym. Duże zmiany w przyszłym roku?

Kursujący po Wiśle w Krakowie tramwaj wodny w poniedziałek zakończy trwający od maja sezon. W przyszłym roku powróci już jako jednostka Zarządu Zieleni Miejskiej (teraz zarządza nim Zarząd Infrastruktury Sportowej). W rozmowie z Gazetą Wyborczą szef ZZM Piotr Kempf zapowiada, że tramwaj wodny ma być nie tylko atrakcją dla turystów, ale cześcią komunikacji zbiorowej w mieście.

Reklama
Trasa Krakowskiego Tramwaju Wodnego nie jest zbyt długa. Łódka, kursująca regularnie, co godzinę (i pięć minut) płynie z Galerii Kazimierz, zatrzymuje się przy Skałce, Wawelu, Moscie Dębnickim i na Salwatorze, tuż przy Klasztorze Norbertanek. Półgodzinny rejs kosztuje 12 złotych. Co ważne, warto wsiadać na końcowych przystankach (albo Salwator, albo Galeria), wtedy za 12 złotych przepłyniemy całą trasę.  

Fot. Zygfryd Turchan

Wodnym tramwajem można się też wybrać na dłuższą przejażdżkę, do Tyńca. Rejs trwa ponad dwie godziny. Statki ruszają o 10:00 (jest tylko jeden kurs dziennie) z przystanku Dąbie Śluza – równie dobrze jednak, można wsiąść na pokład przy Galerii Kazimierz, Skałce, Wawelu etc. Bilet w jedną stronę kosztuje 35 zł. W Tyńcu godzina piętnaście przerwy (w tym czasie można wykupić jeszcze rejs widokowy, ale bez przesady – chyba lepiej przespacerować się na dziedziniec klasztoru) i powrót o 13:30 (trzeba wykupić kolejny bilet).

Tramwaj wodny to przede wszystkim atrakcja turystyczna, ale być może znajdą się tacy, którzy traktować go będą po prostu jako środek transportu. Na pewno pozwoli ominąć korki. I ten potencjał chce wykorzystać Zarząd Zieleni Miejskiej.

Fot. Zygfryd Turchan

Motoryzacja - zobacz na Ceneo.pl

W rozmowie z "Wyborczą" Piotr Kempf podkreśla, że tramwaje wodne powinny wozić nie pięciu, ale od 50 do 100 pasażerów. Wtedy pomogłyby odciążyć krakowskie ulice i transport zbiorowy. No, ale w tym celu trzeba by zakupić większe jednostki.

Czy i jak się to uda przekonamy się w maju przyszłego roku. 

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności