Szpital Uniwersytecki wciąż czeka na zgodę Prokuratorii Generalnej na sprzedaż miastu gruntów i budynków przy ul. Kopernika - alarmuje Gazeta Wyborcza. W razie odmowy zabraknie setek milionów na budowę nowego szpitala w Prokocimiu - podkreśla gazeta.
Reklama
Miasto Kraków dogadało się ze szpitalem na zakup terenów dawnej dzielnicy Wesoła (tu gdzie teraz znajdują się klinki przy ulicy Kopernika) za 280 milionów zlotych. Jednak zgodę na tak dużą transakcję musi wydać Prokuratoria Generalna, centralny urząd, którego zadaniem jest ochrona interesów Skarbu Państwa.
Jeśli do końca października zgody nie będzie zabraknie grubo ponad 100 mln zł na dokończenie inwestycji w Prokocimiu, a tymczasem przenosiny części klinik z Kopernika do nowej lokalizacji planowane są pod koniec października.
Wg Gazety Wyborczej istnieje zagrożenie, że ze względów politycznych obecny rząd może chcieć zablokować transakcję, po to by ten atrakcyjny teren przejął np. Polski Holding Nieruchomości, czyli spółka giełdowa, w której Skarb Państwa ma 70 proc. udziałów. Tyle tylko, że nowe negocjacje mogę opóźnić oddanie nowych oddziałów szpitalnych.
Szpital Uniwersytecki to największy polski szpital publiczny. Jak pewnie kojarzycie, jego oddziały znajdują się teraz przy ulicy Kopernika i Śniadeckich. Wiele z nich powstało jeszcze w XIX wieku. Inwestycja w Prokocimiu oznacza, że w przyszłości ma tam zostać tylko 572 z 1000 łóżek. Centrum Krakowa zachowa kilkanaście oddziałów, m.in. geriatria, ortopedia czy ginekologia.
Pierwsi pacjenci mają trafić z Kopernika do nowego Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu na przełomie listopada i grudnia.