Krakowska prokuratura ponownie zainteresowała się kardynałem Stanisławem Dziwiszem. Jak ustalił Onet wystąpiła o to Państwowa Komisja ds. Pedofilii. Ta z kolei w 2021 r. otrzymała formalne zgłoszenie od posłanki Lewicy Joanny Scheuring-Wielgus oraz radnej Warszawy Agaty Diduszko-Zyglewskiej.
Reklama
Sprawa dotyczy krakowskiego księdza Stefana D. W 2005 r. został oskarżony przez jedną rodzinę o to, że miał molestować seksualnie ich syna. Powiadomiono o tym ówczesnego metropolitę.
W grudniu 2005 r. ksiądz decyzją kard. Dziwisza zniknął z parafii Kraków-Mydlniki i został odesłany na urlop. Po pół roku został proboszczem w oddalonej o ok. 40 km od Krakowa małej parafii w Grojcu.
Kard. Dziwisz przez lata milczał w tej sprawie. Dopiero gdy historię nagłośnił TVN, były metropolita krakowski wydał oświadczenie, w którym przyznał, że zgodnie z prawem kanonicznym zgłosił przypadek Stefana D. do Watykanu, a tam odpowiednia Kongregacja uznała oskarżenia za bezpodstawne, dlatego ksiądz D. w 2006 r. wrócił do pracy z dziećmi.
Reklama
Kard. Dziwisz nigdy publicznie nie odniósł się do tego, czy informację o możliwym popełnieniu przestępstwa przez jego podwładnego zgłosił organom ścigania.
Teraz prokuratura sprawdza sprawdza, czy od grudnia 2005 r. do kwietnia 2012 r. doszło do molestowania osoby nieletniej przez księdza Archidiecezji Krakowskiej. Śledczy badają również, czy zaniedbania nie popełnił ówczesny metropolita krakowski – Stanisław Dziwisz.