Jeśli w ciągu tygodnia nie będzie rządowych gwarancji na piśmie, Kraków nie będzie w stanie zrealizować inwestycji związanych z Igrzyskami Europejskimi. Tym samym organizacja imprezy de facto nie byłaby możliwa.
Reklama
"Od początku miasto podkreślało, że jest termin graniczny przyznania funduszy na organizację Igrzysk, którego przekroczenie uniemożliwi miastu przygotowanie się do tej imprezy" - podkreśla Zastępca Prezydenta Krakowa Andrzej Kulig.
Wiceprezydent przypomina, że miasto ma otrzymać z budżetu państwa 250 milionów złotych na inwestycje, głównie remonty dróg, chodników i ścieżek rowerowych. "W dalszym ciągu nie ma jednak rządowej promesy. Jeśli nie nadejdzie w ciągu tygodnia zrealizowanie planów nie będzie możliwe" - podkreśla Kulig i dodaje, że "decyzja jest poza Krakowem".
Reklama
Przypomnijmy: przedstawiciele inicjatywy Mieszkańcy Przeciw Igrzyskom apelowali do rządu oraz prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego, o wycofanie Krakowa i Małopolski z organizacji Igrzysk Europejskich 2023.
Środki zarezerwowane na igrzyska – około miliarda złotych – przeciwnicy Igrzysk chcą przeznaczyć na pomoc osobom uciekającym z terenów objętych działaniami wojennymi oraz wsparcie dla Ukrainy.