W MIEŚCIE

Kurator Nowak gości antyszczepionkowców: "życie i zdrowie nie są najważniejsze"

opublikowano: 5 LUTEGO 2022, 13:01autor: TR WZ
Kurator Nowak gości antyszczepionkowców: "życie i zdrowie nie są najważniejsze"

Portal TVN24 informuje, że małopolska kurator przyjęła w swoim gabinecie grupę antyszczepionkowców. Krytykowała kolejne już zamknięcie szkół i sugerowała, że wbrew oficjalnym decyzjom rządu minister Czarnek też go nie popiera. Barbara Nowak stwierdziła też, że nie zawsze "życie i zdrowie są najważniejsze".

Reklama

.

Jak informuje TVN24, 31 stycznia kurator Nowak gościła w swoim gabinecie dziewięć osób reprezentujących organizacje rodzicielskie i nauczycielskie przeciwne zdalnemu nauczaniu. Wśród nich znalazły się m.in.: stowarzyszenie Nauczyciele dla Wolności, fundacja Polska Jest Jedna, Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi czy stowarzyszenie Małopolski Bunt.

Kurator, która sprzeciwia się "segregacji ludzi"

Spotkanie nagrywali dziennikarze portalu katolickiego PCH24.pl. Aktywiści przyszli do Nowak - jak słyszymy na początku nagrania - jako do "pani kurator, która przeciwstawiła się rządowym obostrzeniom i segregacji ludzi" i "będzie współpracować przeciwko zdalnemu nauczaniu".

Uczestnicy nie chcieli wkładać maseczek, mówiąc: - W maskach stanowilibyśmy dla siebie zagrożenie. Pod tymi maskami namnażamy grzyby, bakterie, z parą wodną potem na siebie wydalamy, jest tu małe dziecko. Nie chcemy grzybicą nikogo tutaj zarazić. Jesteśmy niedotlenieni, spada nam saturacja, wdychamy dwutlenek węgla, mamy osłabioną koncentrację - wyliczali.

Reklama

.

Podczas spotkania kurator Nowak tym razem nie mówiła o szczepionkach, ale powielała wiele mitów na temat pandemii. Kwestionowała na przykład dane, że szkoła jest pasem transmisyjnym wirusa, choć raporty z całego świata nie pozostawiają co do tego wątpliwości.

Według kurator dzieci nie zarażają

Kurator Nowak poddawała też wątpliwość przenoszenie przez dzieci wirusa na rodziców i dziadków oraz podkreślała, że dla dzieci covid nie jest groźny. Fakty są jednak inne, ponieważ - jak wynika z raportów Sanepidu - podczas zakażeń wariantem delta największa liczba ognisk epidemicznych, jakie były w Polsce, była właśnie w szkołach. 
 
Jak podkreślają lekarze pierwsze warianty z Wuhanu, D614G i alfa, rzadko wywoływały objawowe zachorowania u dzieci. Fala delta, a obecnie omikron, na całym świecie przyniosły dramatyczną zmianę. W niektórych krajach dzieci stanowią około jednej trzeciej wszystkich przypadków wymagających hospitalizacji, włącznie z koniecznością wspomagania oddechu respiratorem. 

Nawet jeśli dzieci łagodnie przechodzą zakażenie koronawirusem, nie wolno zapominać, że grozi im także tzw. zespół pocovidowy, czyli PIMS. To pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny.

Reklama

.

W czasie zaborów i powstań zdrowie nie było najważniejsze

Kurator Nowak w czasie spotkania wyraziła przekonanie, że nie da się ulepszyć zdalnego nauczania i nazywała je "protezą". Jej zdaniem  zdalne nauczanie należałoby jak najszybciej przerwać. Zarówno goście, jak i kurator Nowak podkreślali, że "życie i zdrowie nie są najważniejsze".
 
 - I jeśli my mówimy wszystkim, że najważniejsze, żebyś był zdrowy, w sensie, żebyś na tę chorobę nie chorował, a reszta to już nieważne, to zaczyna to być czymś niesamowicie tragicznym, bo okazuje się, że jest degradacją człowieka, degradacją społeczną. I nie będziemy - podejrzewam - w dalszym ciągu gotowi do jakichkolwiek ofiar - mówiła kurator  Nowak.

Jej słowa przyjęto z entuzjazmem, a goście pytali retorycznie, co by było, gdyby w czasie zaborów i powstań wszyscy mówili: "najważniejsze jest zdrowie i życie? Co ze zdrowia, co z bezpieczeństwa, jak nie ma wolności?"

Reklama

.

Minister Czarnek "robi, co może"

Kurator Nowak broniła  ministra Czarnka: - Z mojego punktu widzenia i z tego, co ja orientuję się w polityce, to nie jest tak, że pan minister może tutaj dokładnie to, co uważa za stosowne, wprowadzić. To jest polityka rządu. Gdyby pan minister się z tym nie zgodził, pewno nie byłby panem ministrem. Dla mnie istotne jest to spojrzenie, że pan minister naprawdę za każdym razem jednak staje po stronie ucznia, tak jak może - stwierdziła.

W czasie spotkania ani Nowak, ani jej goście nie mówili o metodach, które stosują inne kraje, by prowadzić naukę stacjonarną - chodzi m.in. o obowiązkowe szczepienia dla nauczycieli, testowanie uczniów czy obowiązek zasłaniania nosa i ust w przestrzeniach szkolnych.